Ja w pierwszych slowach, chcialem odpowiedziec na pierwszy post:
Jak narazie (i mam taka nadzieje, ze na zawsze) jestem z rudowlosa, siewysoka dziewdzynka inieniem Joanna (ale to pare osob juz wie, bo to trwa dluzej niz moj pobyt na forum), z ktora zamierzamy sie pobrac. Jest odemnie starsza o 360 dni, ale ja jakos tak zawsze mialem, ze ze starszymi mi bylo latwiej sie dogadac.
Co sie tyczy wyjasniania na bierzaco, o ktorym wspomnial kolega JC, to uwazam, ze nie zawsze jest to te najwlasciwsze rozwiazanie, bo czasami jest tak, iz ta druga osoba nasze checi wyjasnienia pewnych rzeczy przyjmie niejako zarzuty, ze cos jest zle. Mam pare znajomych, ktorzy caly czas sie kluca z powodu wyjasnien na bierzaco
, ale to tylko wyjatek od reguly, ktory ja potwierdza lecz nie mozna o nim zapominac.
Pozdrawiam!!!!!!