Azirafala, Alganothorna i Wotana wyprawy po Warszawie...

[Chaon]

Zgadzam się z Jakubem - zdjęcia są super! Berenika wygląda przepięknie. Wotanie, jesteś szczęściarzem (ale na pewno o tym wiesz ). Alganothornie, nie wiem skąd Twoje obawy, dobrze wyszedłeś na tych zdjęciach Właściwie to wyglądasz tak jak sobie Ciebie wyobrażałem. A do tego kojarzysz mi się z Hektorem z Iliady - w sumie to sam nie wiem czemu Ty zaś Jakubie wyglądasz bardzo sympatycznie, przynajmniej na tych zdjęciach Szkoda tylko że zostały one zrobione w takim otoczeniu - od samego patrzenia na to słońce i piasek ogarnia mnie zmęczenie i znużenie czterdziestostopniowego upału

[Tullaris]

spytam wprost : czy grono warszawskich podróżników to zamknięty krąg ??

[Wotan]

odpowiem wprost: raczej nie

[RaF]

Jasne, że nie. A żeby to udowodnić, w dniu bliżej nieokreślonym ma się odbyć bliżej nieokreślona impreza o bliżej nieokreślonych atrakcjach (choć główną atrakcją wydaje się być urżnięcie się do nieprzytomności przez co poniektórych radosnych ircowników). Kto by zechciał, mógłby wpaść (choć wieść niesie coś o lasach, więc mogłoby być niebezpiecznie). Jakby pojawiły się w międzyczasie jakieś szczegóły (może jutro, znaczy dzisiaj), to je tu podam. O ile oczywiście pierwej mnie nie zlinczując, chcąc zachować jak najwięcej produktów fermentacji wszelakiej dla siebie.

Cholera późno już. Jak ja na jutro... na dzisiaj wstanę?

[Jakub Cieślak]

Tak, część ludków może się spotka w przeciągu najbliższych dwóch tygodni (Azi, Hifi- nawijajcie tutaj), ja będę organizował jakiś pożądny spęd dopiero po swoim urlopie, czyli po 14tym sierpnia. Zapraszam wszystkich serdecznie!

[Alganothorn]

albo Fish, albo Hektor...
...z tych dwóch wybieram Hektora

choć to może mało optymistyczna wróżba na koniec żywota

rozbroił mnie Chaon: Ty zaś Jakubie wyglądasz bardzo sympatycznie, przynajmniej na tych zdjęciach ...

zapewniam: w oryginale prezentuje się równie sympatycznie

szczerze powiem, że na zdjęciach, które mnie obawami obdarzyły wypadłem znacznie, znacznie gorzej - stąd taki popłoch z mej strony
pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

Chaon nie może niestety być pewnym, czy jestem równie sympatyczny poza zdjęciami. Cieszę się więc Twoją opinią, Algu. Generalnie staram się być miły non stop dla każdego i nie tylko na zdjęciach. Zapraszam, Chaonie, na spęd katedralny po moim urlopie. Będziesz miał okazję sprawdzić słowa Alga i poznać sympatyczność pozostałej bandy katedrowców, którzy piszą się na wypad.

[Alganothorn]

nie strasz, nie strasz: sporządź zaproszenia, podaj lokalizację czasoprzestrzenną, coby ludzie mogli zacząć czas rezerwować, jeśli zostaną zaliczeni w pcozet gości...
...ciekawym zwłaszcza jednego 'elementu' potencjalnego spotkania, ale jakiego - zatrzymamdla siebie...

pozdrawiam
ps. potwierdzam raz jeszcze, JC stara się być miły i na ogół mu to wychodzi...ba, rzekłbym, że anwet naturalnie mu z sympatycznością się wygląda

[Louen]

Nie potwierdzam też tego, że szczekacz powstał na podstawie mojego własnego wyglądu. Mam mniejsze zęby, mniejsze oczy i nie mam takiej czapeczki.

no ale czapeczkę to akurat mógłbyś mieć...
co do podobieństwa to chyba każdy przede wszystkim jest podobny do siebie...
no i jak na wycieczke rowerową to trochę mało tych rowerów widać... a jeżeli już to stoicie w bezpiecznej od nich odległości

[Alganothorn]

rowerów było tyle, co uczestników;
a fotografowani stoją zdala od rowerów, bowiem w innym wypadku wszyscy by zwracali uwagę na pojazdy, nie ludzi...
...na pewno el draque jest ciekawszym obiektem do fotografowania ode mnie

pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

Terminy będę ustalał jak się dowiem, jaki rozkład jazdy będę miał w sierpniu, po urlopie. Może uda mi się jeszcze przed urlopem coś zapodać. Jak nie, to będziemy myśleć o końcówce sierpnia.

[Jakub Cieślak]

A o to i terminy, kiedy ja mogę moderować spotkanie typu "Spęd leśny katedralny" w lasach warszawskich:

17 wtorek, 19 czwartek, 20 piątek

22 niedziela

26 czwartek

Wszyscy zainteresowani niech wpisują terminy, kiedy oni mogliby w tym czasie się pobawić. Podliczymy średnią i wybierzemy dzień, który będzie najbardziej odpowiadał grupie zainteresowanych. Mowa tu o spędzie leśnym z alkoholem ewentualnym w ręku. Godzina zboru to pewnie jakieś godziny wczesne popołudniowe, lub coś w pobliżu. Dołączenie w późniejszych godzinach jak najbardziej możliwe.

[RaF]

Mnie tam wszystkie powyzsze pasują. Trzeba by tylko miejsce ustalić jeszcze.

[Alganothorn]

more details bitte...
ile czasu, lokalizacja itp, itd - to zdeterminuje ewentualne deklaracje z mojej strony
pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

Najchętniej zbiórkę zarządziłbym w okolicach godziny 14:00/ 15:00 w jakimś dobrym miejscu startowym względem wybranego lasu. HiFi, miałeś jakieś ciekawe propozycje leśne. Przyblisz nam swoją koncepcję. Bo ja myślałem o naszej puszczy bliskiej. Z placu Wilsona bodajże suną tam autobusy.
Więcej szczegółów po urlopie.

[Azirafal]

Ja do przyszłego czwartku (włącznie) jestem non-stop w robocie. Na piątek już jestem umówiony, niestety. Ale potem jak zawsze - wolne poniedziałki, piątki i niedziele po południu (koniec roboty o 15, gotowy do drogi od jakiejś 16). A że teraz wyrobiłem nadgodziny, to mogę kiedyś wziąść sobie dzień wolny w jakiś inny dzień

[RaF]

eee w puszczy? toć to daleko straszliwie

[Alganothorn]

to niech każdy upubliczni swoje typy lokalizacyjne, może jakiś concensus się wypracuje...

pozdrawiam

[Azirafal]

Mnie tam bez raznicy (czyli "A nam wsio rawno!" ). Byleby byli fajni ludzie i dało się urżnąć

A tak serio - wszystko jedno, byleby w tym miesiącu i bylebyście podali czas i miejsce z wyprzedzeniem, to będę mógł sobe naładzić zastępswto w robocie na ten czas.

Przede wszystkim optowałbym za jakąś niedzielą lub czwartkiem, ale może być też jakiś piątek, lub poniedziałek. Inne dni mi zupełnie nie pasują A miejsce... Też bez różnicy - mogę u kogoś na chacie, mogę w lesie na alkotrekkingu, mogę w pubie, a mogę pod murkiem lub w bramie. Wybierajcie sobie, byleby niezbyt daleko od W-wy, bo mi się nie będzie chciało wyjeżdżać

[Saquariabdin]

A może by tak w Katowicach, autostradą nie jest daleko:):) To skoro wy organizujecie w Warszawie, to ja szukam jakichś chętnych na leśne party z rusałkami w Katowicach, np: na Dolinie 3ech Stawów. Wszyscy zainteresowani zgłaszać się.

[Alganothorn]

dobra, jak widać dzielimy sie na ludzi, którzy zaakceptują niemal każdą opcję i takich, któzy maja jakąś konkretną wizję spotkania - tak lokalizacyjnie, jak i czasowo

propozycja do tych drugich: piszcie konkretnie jakie miejsca wam chodzą po głowie i jakie terminy...
można przyjąć, że Kabaty by odpadły z racji zatłoczenia, ale np. 'zameczek' bramny pod Wilanowem chyba już nie jest taką złą opcją? co do dojeżdżania - i tak umówimy się gdzieś w lewobrzeżnej stolicy

aha, spotkanie jest otwarte dla wszystkich chętnych - tak jakby ktoś miał wątpliwości

pozdrawiam
ps. wreszcie ktoś kombinuje z jakimiś spotkaniami poza stolicą...

[Wotan]

byłbym raczej za niedzielą 22drugiego
bo w tygodniu jeszcze nie wiem jak się z pracą ułoży

ale umawianie się o 15:00???
cóż to za wycieczka - 3 godzinna??
powinniśmy umówić się o 9:00 i cały dzień pochodzić w tym lesie, a nie 'szybko bo się robi ciemno'


poza tym grilla można zrobić, jak każdy weźmie coś do jedzenia i picia z sobą

[Saquariabdin]

A może by tak po 14stym września (wtedy chyba zamknę sesję ) zrobić sobie 3dniowy spęd pod namiotami, np nad jeziorem żywieckim. Okolica ładna, jest się gdzie wykąpać, dużo lasów i ryb i rusałek:):)Ja mówię poważnie. Gdybym zebrał grupę ok 6 osób lub więcej (wskazane), mógłbym się zająć organizacją tego. Może by się jeszcze jakieś atrakcje wymyśliło !!!!!

[RaF]

ze spotkań stołecznych Wilanów mi leży jak najbardziej - najlepiej w tygodniu bo wtedy mam najlepszy dojazd (359 nie chodzi w weekendy, niestety)

co do propozycji Saqua, to jeżeli się spotkacie, to raczej beze mnie - bo któregoś-nastego września to ja edukację niestety zaczynam

[Azirafal]

Tak się rozejrzałem, pomyślałem i przemyślałem wszystko, skonfrontowałem owe przemyślenia z datami podanymi nam przez JC i oto co mi wyszło. Najlepsze dni (te w których na 99% wziąłbym udział) to: 19 czwartek, 22 niedziela, 26 czwartek. Ostatecznie mógłbym się przejść w: 20 piątek. I to by było na tyle.

Niech reszta Warszawiaków (a także niw-warszawiaków, którzy mają zamiar jednak się z nami spotkać ) wpiszą "swoje" daty, w których najlepiej by im było się spotkać.

[RaF]

Z puli Aziego najbardziej leżałyby mi 19 czwartek, 26 czwartek i 20 piątek. 22 niedziela od biedy też.

Trzeba tylko ustalić raz a dobrze miejsce

[Alganothorn]

wstępnie wszystkie daty są akceptowalne;
dokładna decyzja uzależniona jest od godziny i miejsca

pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

Panie i Panowie- niech zatem będzie to piątek 20ego. Godzina 11:00 pasuje wszystkim? Lokalizacja.... hmm. Lasu kabackiego nie polecam- raczej mały i tłoczny. Znam go nieźle i rzeczywiście wygodnie by było, ale średnio atrakcyjnie. Myślałem o Kampinosie. Nie tak daleko, duży to obszar, jednak dawno tam nie byłem i nie bardzo jestem zorientowany w kwestii dojazdu. Kiedyś była jakaś komunikacja z pl. Wilsona, ale to było dawno temu i nie jestem tego pewny. Może ktoś jest lepiej zorientowany? Hifi- ty coś proponowałeś, gdzie się teraz podziewasz?

[Wotan]

jestem za. najlepiej jak jakos przed poludniem wyruszymy.

podajcie gdzie

[Azirafal]

Ehem... A ja właśnie miałem pisać, że piątek mi raczej odpadnie

W czwartek najpewniej idę do Parku na Hardzone I nie wiem w jakim stanie będę w piątek z rana (najpewniej wymęczony, poobijany, z obolałymi plecami i głową bolącą od nadmiernego stężenia decybeli w powietrzu:? ). Ale zobaczymy. Może wszystko jeszcze jakoś się uwinie ładnie

Podajcie miejsce, a postaram się wpaść.

[Jakub Cieślak]

Azi, wybrałem termin występujący w Waszych postach, więc bądź łaskaw nie robić teraz odwrotu, ok? Możesz do nas dotrzeć w późniejszej godzinie dla przykładu- o czym też już pisałem.
Ja chciałbym udać się do Kampinosu, jeżeli jednak wszystkim będzie odpowiadać las kabacki to nie ma problemu- możemy się umówić na pętli autobusu 519, albo na metrze Kabaty. Zwycięży najpopularniejsza opcja.

[Alganothorn]

ja tam jestem leniwy i stawiam na kabaty...
...bo jakby co mozna na rowerkach chwile pomykac, a i dojazd na rowerze znacznie bardziej cywilizowany

pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

Algi, lenistwo nie jest tu żadnym argumentem. Dla mnie też będzie bardzo wygodnie odnośnie Kabat. Ale o zgubieniu się w lesie w tym przypadku nie ma mowy. Ja wyobrażałem sobie właśnie ten wypad jako wypad w lekką głuszę. Jeżeli jednak zwycięży lenistwo to nie będę płakał. Liczę, że pojawi się Hifi. Liczę na dobrą frekwencję. Czekam na potwierdzenia.

[Alganothorn]

w Kabatach jest wiele ścieżek - wystarczy isć w mniej uczęszczane rejony nie drogami, ale właśnie węższymi duktami;
gubić się w głuszy?
oki, ale co potem?

pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

Co potem? To różnie bywa, ale ja uwielbiam gubić się i nie przejmować się drogą. Iść przed siebie i nie zastanawiać się nad kierunkiem. Taki już mam styl włóczykijowski. Potem dość sprawnie się znajduję i wracam do domu .