Azirafala, Alganothorna i Wotana wyprawy po Warszawie...

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Postautor: Shadowmage » sob 04.09.2004 9:38

Zalesie Dolne to jest taka dziura, gdzie autobus przyjeżdza raz na 40 minut... a do Wilanowskiej jedzie kolejne 40, jeśli nie wiecej...
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Jakub Cieślak » pn 06.09.2004 7:49

Z nowych byli: Shadowmage, Xaos, ze starych byli: Algan, Wotan, RaF i ja. Z tych co mieli być: nie wymienię, ale mówię Wam krótko: shame on you, guys... Shame on you.
Jak zwykle intrygująca wyprawa, tym razem wizualnie intrygująca. Wotan oprowadzał po jakże spektakularnych, zruinowanych halach fabryki Ursus. To był zupełnie inny świat, jakby z innej rzeczywistości miejsce.
Hifi, jestem niewymownie rozczarowany z powodu Twojej nieobecności. Azi, wielka szkoda, że Cię nie było.
Zdjęcia już wkrótce. Liczę też na fotki Algana i reszty chłopaków.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Azirafal » pn 06.09.2004 12:27

Ja też żałuję, że mnie z Wami nie było, JC. I dobrze o tym wiesz :( Niestety nie mogłem - praca nie radość, obowiązki są, sam to doskonale znasz :?

Ale zamiast tego zrobiłem konkurencyjną imprezę integracyjną w Warszawie, gdyż na kilka godzin wpadł, nie kto inny jak... Avathar !!! (kilka godzin był w W-wie, ale ze mną spotkanie trwało ok. 30-45 minut :( ) Dzisiaj (w poniedziałek) czekał na mnie przed Empikiem. Spotkaliśmy się (pierwsze słowa: "Azi... Ty wcale nie jesteś taki niski!" :D :D :D ), zaczęliśmy gadać, ale tylko go spuściłem z oczu (polazłem kupić coś jeść do Maca), to ten gdzieś zniknął z jakąś laseczką... Dogoniłem - okazało się, że wzięła go na ankietę w sprawie reklam i ja przy okzaji też wziąłem w tym udział (Winiary, zupki instant "5minut stop" :D ). W podziękowaniu dostaliśy prezenty (Avi - soczek, ja - Twixa :) ). Potem krótka wyprawa pod Westin (dzień wcześniej na gg: Avi - "Jakiś hotel na M..." Ja - "Mariott?" Avi - "Chyba tak" ;) ) i spotkanie z sympatycznymi rodzicami naszego drogiego Mieszka :D Było śiesznie i sympatycznie - Mieszko to (na oko) 80kg sympatycznego i żywego ducha :)

A w sobotę omal nie doszło do nieoczekiwanego spotkania z Lechem w Warszawie, ale nie powiedział mi, że wpada do Komikslandii BlueCity ("Chciałem Ci zrobić niespodziankę!") przez co rozminęliśmy się kompletnie (w sobotę miałem wolne, nie wiedział o tym... :roll: ). A o "niespodziance" dowiedziałem się następnego dnia przez gg :]
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: RaF » pn 06.09.2004 13:24

Cóż mogę powiedzieć - dzięki chłopaki (rzecz jasna tym, co byli, bo przecież nie tym, co być mieli, i się w ostatniej chwili wymówili :P) za wspólną wyprawę i liczę na następne ;) Choć teraz z kolejnymi będzie gorzej, rok akademicki za pasem, kampania wrześniowa w pełni, a pogoda będzie już coraz gorsza (choć w sumie czemu nie być optymistą?). No ale może uda się chociaż jakieś spotkanko zorganizować. Się zobaczy.

Teraz słów parę o wyprawie (tak coby się zawstydzili ci, co się nie zjawili, mimo że na nich liczyliśmy... :P).

Dotarłem na miejsce nieco spóźniony (2 minuty). Szukałem się chwilkę, bo chłopaki stanęli przy innym wyjściu z metra, a ja przy innym, ale się szybko wyjaśniło. Na miejscu czekali już Algi, Shadow, Wotan i Xaos. Jakieś 10 czy 15 minut później, kiedy się nikt więcej nie zjawił, wsiedliśmy do autobusu i ruszyliśmy w drogę. W międzyczasie Algi, Wotan i Xaos wykazali piorunujący brak szacunku dla starszych ludzi, nie ustępując im miejsc. Nie to co Shadow i ja, pełna kulturka ;) W nagrodę mieliśmy okazję wysłuchać, jak w ten piękny niedzielny ranek ludzie zmierzający do kościoła obrzucają się obelgami za zastawianie przejścia.

Po kilkudziesięciu minutach jazdy dotarliśmy do przystanku docelowego, skąd pieszo ruszyliśmy za Wotanem. Kiedy zeszliśmy do ciemnego tunelu pod torami, chłopaki zaczęli płoszyć stare babcie swoimi wrzaskami. Reszta drogi upłynęła mi na wysłuchiwaniu opowieści o tym, co to chłopaki (głównie Wotan, Xaos i Algi) wyrabiali z bronią i jak nią straszyli policję i ochroniarzy. Po dalszych 10 minutach marszu dotarliśmy na parking, gdzie czekał na nas burżuj JC. Teraz Wotan poprowadził nas do hali. Weszliśmy przez okno w kiblu i ruszyliśmy na zwiedzanie. Rzeczywiście, klimat jak na innej planecie. Kwas kapiący z sufitu, wyżerający białe dziury w ziemi porośniętej zielonymi galaktycznymi porostami... ;) Chłopaki rzucili się z aparatami i zaczęli uwieczniać wszystko, co popadło, przy okazji zaglądając, gdzie się tylko dało i starając się popsuć wszystko, co zobaczyli. Wotan biegał po ścianach i wieszał się na zwisających ze sklepienia linach, Algi ganiał ze swoim sprzętem po całej hali, JC skradał się z tyłu, robiąc wszystkim zdjęcia w najmniej odpowiednich momentach, Shadow deptał szkło, zaśmiewając się przy tym dziko, a Xaos krążył i tylko wypatrywał okazji, żeby coś zbroić. A co ja robiłem, to nie powiem :P

Po zwiedzeniu pierwszej hali (w której natknęliśmy się także na inną grupę zafascynowanych fotografów), Wotan zaprowadził nas do drugiej. Było tu więcej rur, dziur w podłodze podstępnie umieszczonych w najciemniejszych miejscach, i inszych atrakcji. Zostaliśmy oprowadzeni po miejscu krwawych zmagań airgunowców i uraczeni opowieściami weterana (czyt. Wotana) z czasów wojennych. Przy okazji poznaliśmy też sekrety taktyczne i wszelakie miejsca o strategicznym znaczeniu.

Teraz czekała nas dłuższa wycieczka na zewnątrz, po całym kompleksie. Poznaliśmy nazwy ulic, podziwialiśmy reklamy. Zwiedziliśmy kilka innych, nie tak już interesujących budowli. Wotan i Shadow urządzili zawody we wrzucaniu opon do studni. Wszyscy (z wyjątkiem Wotana) urządzili zawody w rzucaniu w Wotana kamieniami ;) Kiedy Algi wkroczył z ciężką altylerią (płytą chodnikową czy czymś podobnych rozmiarów), zarzuciliśmy pomysł i ruszyliśmy dalej. Później przystanęliśmy na mały popas w celu regeneracji sił. Wotan, wykazując się niespożytą energią, skakał po wielkich betonowych kamulcach i płytach zbrojonych. Algi wymienił porozumiewawcze okrzyki ("AHAHAHAHAHAHAAHAAA!!!!") z jakąś grupą obozującą gdzieś dalej. Potem wszyscy (z wyjątkiem JC, który widać uznał, że takie zabawy to nie jego poziom, i siedzącego tyłem do celu Xaosa) zajęli się celowaniem kamieniami do otwartej studzienki. Znaczy kamieniami rzucali Shadow oraz niżej podpisany, ponieważ Algi zaczął ciskać bryłami zlepionego piachu (ku wściekłości Xaosa), Wotan zaś nie patyczkował się, wyciągnął skądś parudziesięcio kilowy kamulec i już w drugim rzucie (po pierwszym kamulec nie doleciał do celu) umieścił go na dnie studni.

Ruszyliśmy w drogę powrotną. 'Podziwialiśmy' wyczyny motorowca, który popisywał się na swoim ścigaczu. Wotan uznał, że starał się poderwać Algana lub JC (szli z przodu, więc tego nie słyszeli ;)). Po 20 minutach marszu dotarliśmy przed sklep 'Factory', do którego udali się Wotan z Alganem, by poprzymierzać ciuszki. JC poszedł na poszukiwania samochodu. Reszta spoczęła przed wejściem. Po chwili ze sklepu wyszedł Wotan z lodami, wrócił JC z posępną miną, potem dołączył Algan z dziwnym uśmieszkiem. Nadeszła chwila rozstania. Burżuje JC, Algi, Wotan i Xaos wsiedli do samochodu i odjechali, zaś Shadow i niżej podpisany ruszyli na poszukiwanie przystanku. Po jakichś 15 minutach udało się takowy znaleźć. Zapakowaliśmy się więc do autobusu (517) i ruszyliśmy do cywilizacji, nasłuchując dziwnych stuków dochodzących z wnętrza autobusu. Kiedy zatrzymaliśmy się przed Blue City, zastanowialiśmy się, czy by nie złożyć niezapowiedzianej wizyty tyrającemu w pocie czoła Aziemu. Ale że nie chciało nam się specjalnie wysiadać, pomachaliśmy tylko ręką i ruszyliśmy do centrum, gdzie nastąpiła rozłąka. Wsiadłem do swojego autobusu (akurat stał na przystanku) i wróciłem do domu.

A teraz koniec bajki i do łóżek ;)

Azi - no Lechu knuł to swego czasu na ircu ;) Wydawało mi się nawet, że mówił coś o dołączeniu do nas na zlocie w niedzielę, ale albo ja coś źle zrozumiałem, albo on jest taki niesłowny :P
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jakub Cieślak » pn 06.09.2004 13:38

Wotan, pan motocyklista (oby jego organy się komuś przysłużyły- i to organy w sensie narządów wewn.) rwał chyba wszystkich. Liczył na ogólną miłość i podziw narodu polskiego, który miał niewymowne szczęście oglądać jego niesamowity talent jeździecki. Być może też chciał wyjeździć resztki benzyny, by móc pomknąć na stację i zatankować jeszcze po niskich cenach, bo przecież zaraz będą podwyżki...
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » pn 06.09.2004 15:51

ja ograniczę się do podkreślenia, że niektórzy admini mają 'orientację inaczej ustawioną' i tym tłumaczą spóźnienia, inni admini mają zwyczaj pojawiania się tylko ze środkiem komunikacji (może mieć dowolną ilość kół, ważne, żeby podkreślał wysoki status ;-) ), a jeszcze inni po prostu lubią sobie pomiotać różnymi przedmiotami...
:D
gdyby coponiektórzy przybywający do stolicy uprzedzili o tym rezydentów, może by ich spotkali - w związku z tym jeden z rezydentów uznaje, że nie chcą się z nim przyjezdni spotykać (:-( ;-) )
zdjęć ciekawych = z ekipą mam mało, ale podeślę komu trzeba te, które mam
pozdrawiam
ps. faaaajnie było, co? :-)
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Tullaris » pn 06.09.2004 16:27

znowu coś ciekawego mnie omineło :/
może następnym razem ; jak nikt nie ma nic przeciwko :P
-
Zalesie Dolne to jest taka dziura...

mieszkam dokładnie 7 kilometrów od piaseczna na południe - czyli jeszcze dalej 8)
Kiedy następne spotkanie :?:
Stan : "Oh my God! They killed Kenny"
Kyle : "You bastards!"
Awatar użytkownika
Tullaris
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 70
Rejestracja: czw 10.04.2003 18:25
Lokalizacja: Cynazja

Postautor: Shadowmage » pn 06.09.2004 17:51

Tullaris-->Baniocha? Choć to chyba dalej...

Zabawa była przednia, hale zaś pozostawiły niezapomniane wrażenie. Klimaty iscie falloutowe :) Poproszę zdjęcia na @ (tym razem shadowmage@o2.pl bp mają większe skrzynki). Swoich jeszcze nie uploadowałem, zapewne zrobie to dopiero po piątku. Kto chce, niech się zgłasza, choć ludzi na nich za wiele nie ma, a one samej nawyżeszej jakości nie są (te trzęsące sie rece z przepicia...).
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Azirafal » pn 06.09.2004 18:45

RaF, Shadow, wy cholerne leniuchy!!! Jak mogliście do mnie nie wpaść :(

A czemu nie walniecie choć części zdjęć tutaj? Bym z chęcią oblookał (nienawidzę tego słowa :? ) co i jak...
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: RaF » pn 06.09.2004 18:48

Tullaris: siur, jak to się mawia ;) Niech tylko jakieś spotkanie będzie. Swoją drogą to ty chyba sam się tym razem zagapiłeś, bo przecież zmawialiśmy się tu od dłuższego czasu :P

Shadow - wrzucaj wszystko, a nuż się komuś spodoba ;) Jak nie masz gdzie, to podeślij mi na maila, a ja je już powrzucam na serwer i opublikuję.


PS. http://www.radio.com.pl/jedynka/latozradiem_2002/piosenki27_08.asp
I kto miał rację? :P

EDIT- Shadow, nie jest dobrze. Teraz Azi będzie nam to chyba przez najbliższy rok wypominał... :oops:
Ostatnio zmieniony wt 07.09.2004 1:07 przez RaF, łącznie zmieniany 1 raz
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Xaos » pn 06.09.2004 21:56

hahahha, tak: '
To nie Skuter, to Bolter!'
; ))

Na wstepie - dziekuje za wspaniala wyprawe i za to, ze moglem Was poznac, swietni z Was ludzie - uber fotogeniczny Wotan, Algi, ktory nie dosc, ze nie zgadzal sie ze mna co do jakosci niektorych piw, to wpedzil mnie w kompleksy opowiescia o swoim roczniku w LO (upewnij sie, czy to nie byl DELF a nie DALF, bo nie bede mogl spac po nocach =P), ShadowMage, z ktorym od razu sie zgadalismy co do mrrrocznych systemow, RaF wozacy sie z adminka oraz last but not least, niesamowicie sympatyczny DzejSi : ).

Bylo naprawde ciekawie, dobrze sie bawilem : }, napstrykalem troche zdjec, czekam rowniez na Wasze : )

W sumie nie mam duzo do napisania teraz, RaFcio wszystko swietnie zawarl w swoim opisie naszej wyprawy - pozostaje mi wiec napisac, ze I'm looking forward to the next one =).

P.S.: Smola nie zeszla ; (
P.S.2: Nastepnym razem bierzemy latarke!
Awatar użytkownika
Xaos
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 81
Rejestracja: pt 14.02.2003 17:14
Lokalizacja: Bruxelles

Postautor: RaF » wt 07.09.2004 0:56

Dodaj jeszcze do listy ekwipunku sprej na osy i komary ;)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » wt 07.09.2004 8:02

na osy to się bierze cierpliwość, a na komary refleks - u mnie działa...
:D
kompleksy niepotrzebne, jesteś 'jednym z najmłodszych', a ne 'najmłodszym' - to i tak sporo...poza tym teraz to Ty nie wpędzasz innych w kompleksy
;-)
fotki zrzuciłem na kompa, tych kilka z ludźmi podeślę komuś i może obaczy je ogół
jeszcze raz dzięki za miłą wycieczkę
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jakub Cieślak » wt 07.09.2004 9:14

Ja już zdjęcia obrobiłem, muszę tylko wrzucić je na ftp'a i wrzucę linki. Niebawem je opublikuję.
Xaos- a ja z butków "pamiątkę" usunąłem. Smołki w pralce nie usuniesz- do chemicznej pralni może oddaj, albo jakimiś babcinymi sposobami (może żelazko i papierek, ludwik jakiś potem w dużej ilości).
Następny projekt to spotkanie bardziej stacjonarne proponuję. Pod jakimś dachem, w cieple. Pogoda będzie coraz gorsza, więc trzeba to wziąść pod uwagę. Trzeba znaleźć jakieś miejsce niezbyt popularne i nie za głośne.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Azirafal » wt 07.09.2004 10:54

Jakub Cieślak pisze:Następny projekt to spotkanie bardziej stacjonarne proponuję. Pod jakimś dachem, w cieple. Pogoda będzie coraz gorsza, więc trzeba to wziąść pod uwagę. Trzeba znaleźć jakieś miejsce niezbyt popularne i nie za głośne.


Rybitwa? :twisted:

Czyli wszyscy się świetnie bawili i tylko mni nie było dane spędzić z wami czasu trochę w zajebistej, falloutowej scenerii... :cry: :cry: :cry:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Breja » wt 07.09.2004 11:02

Jakub Cieślak pisze: Trzeba znaleźć jakieś miejsce niezbyt popularne i nie za głośne.


Piekarnia? :10ton:
Mamo !! Dzieci w szkole się ze mnie śmieją, że śmierdzę trupem - płacze Jasiu - mamo!!, mmaaamo, mamoooooo.....
Awatar użytkownika
Breja
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 242
Rejestracja: czw 20.03.2003 0:34
Lokalizacja: z dupy

Postautor: Jakub Cieślak » wt 07.09.2004 11:22

Mówiłem: nie za głośne. Jeżeli mówimy o klubie "Piekarnia", to jedyne wspomnienie, jakie stamtąd mam (było to kilka lat temu), to uczucie ciasnoty i ogromną "przyjemność" siedzenia pod ogłuszająco dudniącym głośnikiem. Nad lokalizacją jeszcze posiedzę.
Odnośnie terminów- niezbyt fortunnym, wydaje mi się, terminem będzie końcówka września. Zastanawiam się więc nad pierwszą połową października.
Tym razem, w ramach spędzania czasu na siedząco chciałbym spowodować jakieś zajęcie motywujące pracę intelektualną. Zapodałbym więc jakieś panele dyskusyjne, które stanowiłby meritum spotkania. Widziałbym tematy w typie: przyszłość Katedry- cel jej istnienia, sposoby promocji naszego portalu, pozyskiwanie nowych redaktorów, pomysły na finansowanie naszej działalności. Ewentualnie powołałbym do życia jakąś formalną grupę przy Katedrze, której misją byłoby stworzenie regularnych spotkań miłośników fantastyki w W-wie. Tego niestety brak w stolicy. Brak u nas aktywnych klubów i podobnej działalności.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Shadowmage » wt 07.09.2004 12:00

O w d... szykuja się jakieś warsztaty :lol: Do tak akademickiej dyskusji proponuję wynajać jakąś aule na wyższej uczelni :D ja sie chyba do tego nie nadaję, wraz z pocatkiem roku akademickiego wyłaczam wszytkie obwody odpowiedzialne za samodzielne myslenie :P
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Jakub Cieślak » wt 07.09.2004 12:19

Shadow, Shadow, akurat wydajesz mi się jednostką wybitnie do tego predestynowaną. Panele są dla Ciebie wręcz stworzone! :D Trochę wiary w swoje sily. Co innego gadać o pierdołach szkolnych, co innego gadać o sprawach bliższych sercu... :D
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Shadowmage » wt 07.09.2004 13:19

Droga do serca mężczyzny prowadzi przez żoładek. Czyżby Katedra planowała otworzyć dział poswięcony kucharstwu? :D A poza tym panele, to mi się wybitnie kojarzą z panelami podłogowymi...
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Alganothorn » wt 07.09.2004 13:26

swego czasu były i takie plany, przewinęło się to w toku dysput różnorakich na forum...
pozostaje czekać jaką lokalizację 'wysiedzi' JC, poznać terminy, zmówić się i obaczymy co się urodzi z tak ambitnych planów
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jakub Cieślak » wt 07.09.2004 14:09

Ambitność staram się podnosić, zaczęliśmy od niewielkich i nieformalnych spotkań. Szlo nam nieźle, można spróbować pokusić się o coś poważniejszego.
Odnośnie kucharzenia- w kucharzenie to ja się chętnie pobawię, jeżeli domówimy się u kogoś na lokum wyposażonym w zaplecze gastronomiczne. Można i taką opcję przewidzieć. W końcu nie spodziewam się makabrycznego skoku liczebności (chyba, że na wieść o darmowej wyżerce ludkowie się odpowiednio zmotywują do ruszenia na spotkanie :D).
Odnośnie paneli dyskusyjnych (a nie paneli podłogowych- te nas mało interesują): tematów wybierać w tej chwili nie musimy, kwestia odpowiedniego moderowania dyskusji. Nie wiem, czy podołałbym temu zadaniu na "żywym" forum...
Odnośnie lokalizacji: knuję, knuję i siedzę nad tym. Z lokali publicznych wybrałbym może pub "Po drodze"- plac Na Rozdrożu. Chętnie też posłucham Waszych propozycji.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Shadowmage » wt 07.09.2004 14:24

Cóż, lokalizacja cąłkiem przyjemna, rzut beretem od moich dziadków :) W takim razie zaczynał powolne uruchamianie zwojów mózgowych w celu przygotowania się do zbliżajacej burzy mózgów.
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Postautor: Azirafal » wt 07.09.2004 15:51

Lokal mnie odpowiada (choć jako stary pijak wolałbym dyskretne, zadymione miejsce, gdzie nikt nie zauważy jak po kolei dyskutanci zaczną znikać pod stołem z racji ilości pustych szklanek na stole... :D ). Jedyne co mnie nurtuje, to kiedy... Bo w październiku to ja już będę i pracował i studiował wieczorowo, więc ramy czasowe mi się bardzo skrócą jeżeli chodzi o czas wolny... :?
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jakub Cieślak » wt 07.09.2004 16:13

Azirafal pisze:Lokal mnie odpowiada (choć jako stary pijak wolałbym dyskretne, zadymione miejsce, gdzie nikt nie zauważy jak po kolei dyskutanci zaczną znikać pod stołem z racji ilości pustych szklanek na stole... :D ).

A to nie jest taki lokal? Mnie zadymienie przeszkadza, wolę mniej zadymione. Wiem, co masz na myśli, Azi. Rybitwy jednak katedrowiczom nie polecę...
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Wotan » wt 07.09.2004 16:53

mnie ostatnio spodobało się Le Madame
ulica Koźla 12 - za sądami się skręca w stronę starówki i pierwsza ulica w lewo.

miłe miejsce całkiem
niezły klimacik
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: RaF » śr 08.09.2004 14:11

Po zrobieniu pierwszej fazy porządków na serwerze, wrzucam poniżej zdjęcia nadesłane przez imć Algiego.

Wotan w ciemnych barwach
Obrazek

Ekipa (bez fotografa) nie miała niestety nic do palenia, bo inaczej by pozowała (ale i tak się uśmiecha).
Obrazek

Co do lokali na przyszłe spotkanie, to nie znam "Po drodze", więc zdaję się na opinię o nim innych userów ;)

Teraz EDIT i publikujemy dalsze zdjęcia...

Wotan wyciąga do nas pomocne dłonie
Obrazek

My też wyciągamy pomocne dłonie do Wotana (ciężkie miał biedak przeżycia ;))
Obrazek

EDIT2: W międzyczasie się serwer zmienił i trzeba było linki popoprawiać :)
Ostatnio zmieniony wt 17.10.2006 17:18 przez RaF, łącznie zmieniany 3 razy
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » śr 08.09.2004 14:44

kolejne zdjęcia przesyłam, żadne nie jest w kolorach podstawowych - cóż, takie wnętrza bardziej pasowały mi do takiej kolorystyki, a dla zdjęć ekipy lenistwo nie pozwoliło zmieniać ustawień...
;-)
pozdrawiam
ps. Wotan> Le Madame? urocze zestawienie...:D
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jakub Cieślak » śr 08.09.2004 14:54

A teraz zestaw numer dwa.
To będzie mój najdłuższy post na tym forum :D...
Obrazek
Entering the ruins...

Obrazek
Nasi dzielni katedronauci.

Obrazek
Badanie obcych ruin trwa. Katedronauta Shadow fotografuje mnie.

Obrazek
Nadkatedronauta Alg robi dokumentację architektury ruin.

Obrazek
Wszędzie widać było ślady walk....

Obrazek
Nadkatedronauta RaF wykazuje swój ulubiony entuzjazm poznawczy.

Obrazek
Obcy najwyraźniej zajmowali się hodowlą roślin.

Obrazek
Część z hodowlanych roślin rozprzestrzeniła się po pomieszczeniach.

Obrazek
Look at the size of that thing!

Obrazek
Nie wiemy, ile jeszcze lat przetrwa świadectwo obcej kultury.

Obrazek
Katedronauci niemal w komplecie.

Obrazek
Poproszę o dolewkę kompotu, pani Krysiu. Ziemniaki były pyszne!

Obrazek
Przechodzimy do następnego levelu.

Obrazek
Wyłaniamy się z mroku. Przed nami jakaś niezwykła konstrukcja. Ciekawe, do czego służyła obcym?

Obrazek
Portret dokumentalisty.

Obrazek
There's smth inside!

Obrazek
Katedronauta Wotan pokazuje, co widział w czarnej dziurze z poprzedniego zdjęcia.

Obrazek
To było chyba ich główne źródło energii...

Obrazek
Prawdopodobnie nikt nie zrozumie sposobu działania tych reaktorów obcych.

Obrazek
Kat. Wotana coś wciąga. Kat. Shadow wyraźnie się tym przejął.

Obrazek
Bezpieczny świat zza krat...

Obrazek
Komando przybywa na ratunek zjeżdżając z sufitu.

Obrazek
Kat. Wotan musiał trafić do izolatki po incydencie z wciągającą ścianą. Zaistniało podejrzenie, że do jego organizmu mogły przedostać się nieznane formy życia.

EDIT: Poprawiłem linki do zdjęć po zmianie serwera - RaF
Ostatnio zmieniony czw 21.08.2008 7:52 przez Jakub Cieślak, łącznie zmieniany 3 razy
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: RaF » śr 08.09.2004 15:03

Nadkat. Algan (:P) podesłał w międzyczasie kolejne dwie gigantyczne foty, które po zmniejszeniu zamieszczam tutaj (zdecydowałem się na nowego posta, bo z powodu długości fotoreportażu JC ktoś mógłby ich nie zauważyć ;))

Nie martw się Wotan, wyciągniemy cię stamdąd!!
Obrazek

I jeszcze raz! Ściana już prawie pęka! (JC usuwa się na bezpieczną odległość, a Shadow aż uciekł z kadru)
Obrazek

EDIT: Poprawiłem linki.
Ostatnio zmieniony wt 17.10.2006 17:20 przez RaF, łącznie zmieniany 2 razy
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » śr 08.09.2004 15:18

wnikliwa analiza zdjęć może sprawić, że niejaki Wotan zostanie postacią podejrzaną o bycie obcym z racji niewłaściwego ułożenia palców - to bujda, po prostu RaF wrzucił zdjęcie do góry nogami...
:D
pozdrawiam
ps. jakże piknie było, prawdaż?
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: RaF » śr 08.09.2004 15:29

fakt, to z rozpędu - wszystkie inne zdjęcia były obrócone o 90st. lewo, więc obracałem i skalowałem automatycznie ;) zaraz poprawię.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » śr 08.09.2004 15:34

eeee tam, po co poprawiać?
takie miało swój urok...
..znajdź 10 różnic między prawą ręką Wotana a lewą...
...a która jest prawa, a która lewa?
:D
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Azirafal » śr 08.09.2004 16:01

Zajebiste zdjęcia!!! Teraz jeszcze bardziej żałuję, że mnie z Wami nie było :( Kurdeć :( Nigdy sobie nie daruję, że mnie tam nie było ;(

Ale zdjęcia są boskie! (ulubione zdjęcie uczestników - wyciąganie Wotana :D chyba z 10 razy się pojawiała ta akcja :D )
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Xaos » śr 08.09.2004 19:18

fenomenalne zdjecia : ))
Awatar użytkownika
Xaos
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 81
Rejestracja: pt 14.02.2003 17:14
Lokalizacja: Bruxelles

PoprzedniaNastępna

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości

cron