Chaon - hamtaro to anime, a ja wychodzę z założenia, że złego anime nie ma - jest tylko anime nie trafiające w gust
Ale akurat nie o gust tu chodzi, oglądało się trochę bajek w tym stylu. Chodzi o kosmiczną mieszankę - bajka, dubbing, niemiecka telewizja.
RTL2 beszcześci KAŻDE anime które wyświetla, odbierając połowe zabawy z oglądania. A to ucinają endingi, a to zamiast openingu dają jakieś durne, dojczlandzkie techno (vide Sailormoon), a to dają tragiczny dubbing, a to zanim obejrzysz jeden odcinek, musisz przebrnąc przez końcówkę tych głupich wiewiórek z elektronicznymi głosikami, potem przez najidiotyczniejszą ramówkę reklam na świecie (kto widział ten wie - ta durna "japonka" machająca nogami, albo pokraczny "songo" - koszmar), potem przez jakiś durny programik młodziezowy z udziałem szkaradnych kukiełek. I nie zapominajmy o reklamach w międzyczasie. A potem właśnie dostajemy skaszaniony odcinek czegoś, co normalnie powinno być dobrym anime. Aż strach pomysleć, że ja swoją przygodę z anime zacząłem właśnie od oglądania RTL2. Teraz już jednak nie mam sił na to, i olewam każde anime które oni pokazują - nawet jakby to był Wolf's Rain czy nie daj boże hack//SIGN, to bym nie oglądał, właśnie ze względu na przeszkody o których wspomniałem.
Hamtaro, gdyby trafił do mnie w innej formie, pewnie by się spodobał na tyle, że pooglądałbym od czasu do czasu w wolnej chwili. Wspominałem chyba że lubię chomiki? Pestki też
O, oglądałem np Mikana (ten pomarańczowy kot) na TV4 - świetne anime, doskonały polski dubbing.
Nie, Super Świnki nie oglądałem, aż tak nisko nie upadłem
Aha, co mnie bardzo cieszy, Polacy w dubbingu wypadają o niebo lepiej od właśnie Niemców czy nawet potentata anime w juropie - francuzów. Że o Włochach (Yattaman
) nie wspomnę.