A ilu z nas już pracuje? Czy zadowoleni jesteście z pracy?

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Postautor: Sorden » pt 02.09.2005 8:09

szczyt marzen... aby to osiagnac trzeba naprawde ciezko pracowac :)
Pzdr!
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Wotan » pt 02.09.2005 9:46

mnie najbardziej boli, że ludzie wykształceni np w kierunku medycznym w Polsce nie mają żadnej przyszłości, bo taki chirurg z 10 letnim stażem zarabia 1000zł, a sekretarka w NFZie 2000...
ponadto jest wielka różnica w płacach gdy ktoś ma zawód jako policjant, strażak, pielęgniarka, a pomiędzy ludźmi pracującymi w marketingu, czy po prostu jako przedstawiciele handlowi.
Młodzi ludzie wolą wiec studiować zarządzanie i marketing, zamiast cokolwiek innego(oczywiście nie wszyscy, ale coraz więcej). To smutne, że zawody niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa są coraz bardziej dyskryminowane.
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Louen » sob 07.01.2006 14:58

no skoro jestem w pracy to kilka słów o niej napiszę... pracuję jakieś 6,5 roku, najpierw jako pomocnik elektryka, później elektryk, elektronik... aż w końcu jako informatyk czy tez teleinformatyk na stanowisku specjalisty zastosowań informatyki... zajmuję się we firmie niemal wszystkim co dotyczy komputerów, telefonów oraz łaczności miedzy nimi, jak również w awaryjnych przypadkach serwisuje maszyny na produkcji - ale ostatnio to mnie raczej nie spotyka (na szczęście)... spotkało mnie za to coś innego bo na razie szef próbuje zrobić ze mnie dodatkowo specjalistę do spraw organizacji... średnio mnie to cieszy bo z natury jestem leniwy i dodatkowe obowiązki raczej ciężko znosze, a do tego swoje ciche i spokojne biuro musiałem zamienić na inne mniej przytulne i bardziej zatłoczone... pracuje 6 dni w tygodniu, a po pracy mogę spodziwać się telefonu z "zapytaniem" o rozwiązanie problemu lub "zaproszeniem" do firmy...
aha... oczywiście z tego powodu nie lubię swojej pracy i komputery nie budzą już we mnie entuzjazmu, nudzą mnie instalacje, reinstalacje, formatowania, skanowania, archiwizowanie, naprawy, odzyskiwanie danych, tłumaczenie ludziom działania magicznego klawisza NUM LOCK, wybieranie/kupowanie i tak zawsze za drogiego sprzętu i oprogramowania, tak samo mało pociagają mnie procedury, zakresy obowiązków i schematy oganizacyjne nie mówiąc juz o rozbudowie różnych sieci czy to komputerowych czy to telefonicznych czy tez przemysłowych... nie chce mi się juz... tak na prawdę to chetnie bym nie robił nic przez jakieś 2 lata... oczywiście kwestia pieniędzy i utrzymania rodziny troche mnie powstrzymuję przed rzuceniem wszystkiego w pizdu...

to tak tylko słów kilka na temat kariery zawodowej w naszej radosnej rzeczywistości...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Vampdey » sob 07.01.2006 15:02

Że tak offtopnę:
Fajnie Louen znowu Cie czytać :) Hej!
Obrazek
Awatar użytkownika
Vampdey
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3946
Rejestracja: sob 16.11.2002 20:34
Lokalizacja: Bełchatów/Łódź

Postautor: Azirafal » ndz 08.01.2006 23:26

Ja, o dziwo, kilka prac już za sobą mam. Obecnie vel aktualnie popracowuję sobie w agencji reklamowej. Konkretów o mojej pracy nie podam, ale powiedzmy że pracuję z internetem, monitoring, itp. Pracuję tu już 9 miechów i (o ile nie dostanę w przeciągu 2 tygodni ostrej podwyżki) zmieniam robotę :) Na razie nic nie zdradzam, będzie kolejny post, nabijanie licznika, itp., wiecie ;)

Robota w miarę ciekawa na początku, potem zawsze zaczynająca się szybko nudzić, bo dość monotonna. Ale dodatkowe risercze, itp. zawsze pomagają się trzymać prosto ;) Czasem jest tak mało do zrobienia, że człowiek nie wie co ze sobą zrobić. A czasem taki nawał, że nie wie, kiedy spać mu przyjdzie. Ale przyzwyczaiłęm się już w miarę (w przeciwieństwie do moich starych i dziewczyny, którzy nadal wkurwiają się o moje nocne siedzenie przy kompie i zerowej nauce do sesji ;) ).
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Louen » wt 10.01.2006 17:51

ano może za jakiś czas przez jakiś czas będzie okazja poczytac mnie częściej... że tak wtrące...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Gvynbleid » sob 04.03.2006 15:55

Dzisiaj pierwszy raz byłem w nowej pracy, podstawiam auta przy kraksach, autka na zamówienie itp. Ogólnie cały czas jeżdżę. Jak na pierwszy dzień praca bardzo mi się podoba - płaca może nie rewelacyjna ale na przyzwoitym poziomie (jak dla studenta).

Wcześniej sprzedawałem telefony VOIP - był to multi level marketing - ale nie osiągnąłem w tej pracy lepszych rezultatów, a moja dyspozycja i stracone nerwy nie były adekwatne do zarobków.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Louen » sob 22.04.2006 22:03

tygodnie mijają a tu poziom mojego niezadowolenia z pracy wcale się nie zmniejsza... obowiązków przybywa, kasy nie... do poruszania między filiami firmy używam prywatnego samochodu, napędzanego "prywatną" benzyną... ryczałtu na paliwo nie mam, choć jeźdze w sprawach zakładu... inni nie jeźdzą a mają... proszę o podwyżke chyba od 1,5 roku i ciagle szef musi się najpierw skonsultować ze wspólnikami bo nagle jest niewładny podjąć jakąkolwiek decyzje... absurd, hamstwo i niesprawiedliwość... kiedyś rzekł: "kapitaliscie to trzeba z gardła wyrwać bo sam nie da. a ja jestem kapitalistą." więc ja sięgam do tego gardł... coraz głebiej i widze, że juz po łokieć łape włożyłem i nic złapać nie mogę... mało tego ostatnio usłyszeć można, że "kto wyciąga rękę ku kapitaliscie to zostanie mu ona odrabana" w moim przypadku odgryziona... no i tyle... głębiej sięgać się brzydze a do tego coraz mocniej wbijają sie kły... pysznie jest...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Jakub Cieślak » ndz 23.04.2006 19:21

Louen, rozumiem, że nie zmieniasz, bo nie masz na co. Mam jednak nadzieję, że intensywnie pracujesz nad tym, żeby mieć opcję zmiany. Jeżeli cenisz obecną robotę, cóż, jak znajdziesz opcję innej roboty to postaw sprawę jasno- albo lepiej płacicie, albo spadam stąd. Z chamem trzeba krótko. Znam ja takich. Czego to oni nie wiedzą, jak oni się nie chwalą przed nami, że są świetni, wspaniali biznesmeni, ale po własnych pracownikach widać, ile oni są warci. Porządny biznesmen musi szanować ludzi, z którymi pracuje. Podejrzewam, że i tak skończy się na zmianie roboty, bo takie jednostki są za krótkowzroczne i za głupie na to, be zrozumieć takie problemy. Rzadko reformowalny typ.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Azirafal » pn 24.04.2006 10:37

Tró tró, Kubo. Ja miałem dotąd szczęście pracować w warunkach dość luźnych, spokojnych, z fajnymi ludzkimi szefami, więc wiem jak to wygląda kiedy pracownik jest zadowolony (choć może nie z płacy, ale na to zawsze można narzekać...), a atmosfera w firmie jest dobra. Ale też na własnej skórze odczułem, że 'jak chcesz kasy, to musisz o nią walczyć, szarpać i gryźć, bo inaczej g*wno będzie'...

Najbardziej mnie przeraża to, że od dwóch lat już pracuję, zmieniałem robotę 3 razy (teraz jestem w czwartej) i... w każdej zarabiam praktycznie tyle samo :? Jak za rok czy dwa będzie tak samo, to łapię licencjat/magisterkę (czy co do tego czasu mi się uda) i spieprzam do Anglii na zmywak, chyba no! :wink:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Louen » pt 02.06.2006 17:55

a ja nadal zadowolony nie jestem...

Kuba jesli chodzi o zmianę pracy to ze mną jest bardzo skomplikowana sprawa... gdyby nie była to trzasnąłbym drzwiami już dawno temu... jest niestety kilka rzeczy/spraw, które trzymają mnie w tej firmie...
Niemniej jednak szukam powoli jakiejś alternatywy... gdyby emocje wzięły górę nad rozsądkiem...

następny hit!!
jeden ze współwłaścicieli rozmawia na produkcji z pracownikiem i pyta go czemu odchodzą ludzie z firmy... na to pracownik odpowiada, że dla pieniędzy, bo gdzie indziej mogą więcej zarobić. Szef zaskoczony mówi jak to? przecież w innych firmach ludzie nie zarabiają dużo więcej bo co to jest 700zł rożnicy??????
ręce, i nie tylko ręce, opadły wszystkim...
inny swiat...
dodam tylko, że u nas na produkcji (bo o pracowników z produkcji chodzi) ludzie zarabiają po 800-1000zł z pracującymi sobotami włącznie...
wiec dla nich 700zł więcej to ogromna suma...
z drugiej strony skoro 700zł to tak niewiele to czemu nie da takiej podwyżki???
:shock:
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Jakub Cieślak » sob 03.06.2006 13:32

To chyba jakiś idiota zwyczajny. On w ogóle ma wbudowany mózg? Nie przeczę, nie zakładam nawet, że masz łatwą sytuację. To nigdy nie jest łatwa sytuacja. Niemniej czasem trzeba dokonać czynów heroicznych i skakać na głęboką wodę. Oby Ci się udało. W internecie należałoby założyć jakiś ranking- Krajowy Rejestr Firm Zarządzanych Przez Debili, gdzie pracownicy wypisywaliby, czym dana firma może się "pochwalić". Może kilku ludzi uchroniłoby się od styczności z nimi...
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » ndz 04.06.2006 18:04

JC> polecam lekturę forum 'Praca' i 'Praca w Warszawie' na portalu 'Wyborczej' - tam są takie rankingi, bardzo miła lektura...
:D
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Louen » pn 05.06.2006 6:34

Jakub Cieślak pisze:To chyba jakiś idiota zwyczajny.

nadzwyczajny, Kuba... to idiota nadzwyczajny... a na pewno niezwykły, gdybyście słyszeli jego wywody na tematy techniczne (choc nie tylko), "boki zrywac", można się nie znac, ale jeśli sie nie zna powszechnie wiadomych praw fizyki to lepiej zachowac milczenie...

o... inny przykład: kupuje maszyne za ileś set tysięcy euro dlatego, że ma ładny niebieski kolor...

w pewnym momencie to przestaje byc śmieszne...
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Lord Turkey » pt 15.12.2006 14:15

Zastanawiałem się nad podjęciem w okresie wakacyjnym jakiejś pracy, w celu podreperowania finansów - zbieram na laptopa. Poszukuję informacji o prawach/obowiązkach o których musi pamiętac pracownik, porad i Waszych wspomnień, doświadczeń związanych z pierwszą pracą. Co robiliście? O czym trzeba wiedziec i nad czym się zastanowic przed podjęciem decyzji?
Obrazek
Krzysztof Kozłowski
Lord Turkey
Książę
Książę
 
Posty: 2549
Rejestracja: sob 15.02.2003 12:41
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Jakub Cieślak » pt 15.12.2006 16:07

Jedna jest chyba sensowna rada: nie daj się wrabiać w jakieś szemrane pomysły. Jak Ci podsuwają jakieś propozycje "z przymrużeniem oka", czyli płaca za pełny etat a na umowie tylko 1/2 etatu, albo 1/4, to podziękuj pracodawcy. Tak samo każdy inny sygnał, że pracodawca lekce sobie waży różne przepisy prawa, to podejrzenie, że tak samo możesz zostać przez niego potraktowany.
Obrazek
Mistrz Gimli powiada:
Cisza nie leży w naturze krasnoludów. Jednakże w lochach pełnych orków jest ona jak najbardziej wskazana.
Awatar użytkownika
Jakub Cieślak
Prefekt
Prefekt
 
Posty: 4010
Rejestracja: czw 12.12.2002 22:24
Lokalizacja: JózefOFF k. Otwocka

Postautor: Alganothorn » pt 15.12.2006 21:39

zasada pierwsza: podpisz umowę; nie 'za tydzień', nie 'przy okazji' - od momentu, kiedy zaczynasz pracę musisz mieć papier
zasada druga: przeczytaj, co podpisujesz; umowy o pracę są krótkie i nie są specjalnie skomplikowane - moja aktualna ma może ze dwie strony i przeczytać ze zrozumieniem można ją w jakieś 10 minut bez problemu...rzecz jasna są załączniki, ale to już kwestia specyfiki pracy, może będziesz miał jakieś, może żadnych, przeczytaj wszystko
zasada trzecia: żadna praca nie hańbi; nie namawiam Cię do sprzątania ulic, ale ja np. w jedne wakacje sprzątałem bank - praca w fajnych godzinach (popołudnie/wczesny wieczór), przyzwoicie płatna, niespecjalnie męcząca; rzecz jasna fajnie robić coś, co potem zaprocentuje, ale każda praktycznie każda praca jest dobrze widziana, a Ty nie podpisujesz umowy na całe życie, tylko chcesz dorobić przez wakacje
zasada czwarta: pomyśl, co chciałbyś robić i w czym jesteś dobry i zacznij szperać w temacie jak najwcześniej; nie chodzi o to, żebyś rozesłał cv teraz, ale jak zrobisz to wczesną wiosną nie zaszkodzi...poza tym pozerkaj, czy nie ma interesujących Cię programów stażowych - pieniądz często mniejszy, ale prestiż nieporównywalny jeśli dobrze trafisz

pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Lord Turkey » pt 15.12.2006 23:40

Bardzo dziękuję za udzielone rady - doceniam wartośc każdej z osobna i wszystkich razem.
Jeżeli chodzi o CV i poszukiwania pracy związanej z moimi zainteresowaniami, planami na przyszłośc - w tym roku czeka mnie matura i w okresie podejmowania wakacyjnej pracy nie będę nawet wiedział na jakie studia się dostałem. Czy można więc mówic o szansie znalezienia czegoś z nimi (a więc i z planami na przyszłośc) związanego?

Pozdrawiam!
Obrazek
Krzysztof Kozłowski
Lord Turkey
Książę
Książę
 
Posty: 2549
Rejestracja: sob 15.02.2003 12:41
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Gvynbleid » sob 16.12.2006 12:48

Proponuję skorzystać z biór pośrednictwa na początek - nie polecam work service, activ plus i radstadt; notmiast w menpower czy w adecco już konkretnie zarobisz - tyle że nie w eleganckiej pracy za biórkiem.

I podstawa to co pisał Algi - nie dawaj sie poganiać - przeczytaj uważnie, a nawet obejrzyj pod światło umowe :D

Wystrzegaj się pracy akordowej (na ilość) i wszelkiego rodzaju złotych biznesów w postaci marketingu wielopoziomowego (dałem się namówić kiedyś na coś takiego, z racji wrodzonego cwaniactwa i jakiej takiej przedsiębiorczości wyszedłem na +200 zł; niektórzy byli na minusie na ponad 2000).
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Poprzednia

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

cron