czego pragną mężczyźni???

[Ithilien]

więc piszcie... niecierpliwie czekam na odpowiedz...

[Altamira]

HA teraz my sobie pogadamy....

a wiec:
Mezczyzni pragna spokoju, ciszy, zrozumienia, ramienia jako ewentualnej poduszki,
ladnej pogody, dobrego snu, dobrego zarcia, nad jezioro, do lasu...zaufania, akceptacji, docenienia, podziwu, aprobaty,
zachęty....

Ha jaka jestem mądra

[Ryan O'Connell]

A mnie sie wydawalo, ze chcemy seksu, seksu i seksu. Czasem jeszcze cos zjesc.

Ale jestem mądry...

[Altamira]

oooooo kurcze...zapomnialam dodac....hmmmmm

Rzeczywiście Ty to jesteś mądry...

[Chomski]

seksu?
i od czasu do czasu swietego spokoju!

[Sithon]

HA teraz my sobie pogadamy....

a wiec:
Mezczyzni pragna spokoju, ciszy, zrozumienia, ramienia jako ewentualnej poduszki,
ladnej pogody, dobrego snu, dobrego zarcia, nad jezioro, do lasu...zaufania, akceptacji, docenienia, podziwu, aprobaty,
zachęty....

dobrze mowisz ale, z malymi wyjatkami
"do lasu" a po co? na grzyby ?:D
"dobrego snu" - to tak ale po dobrym sexie
"zachęty...." - co mialas na mysli?

ale prawda jest taka ze faceci pragna kobiet(y) a kobiety facetow w wiekszosci przypadkow i tak o to mamy kolo zamkniete
a spokoj od czasu do czasu tez sie przyda

[Alganothorn]

no właśnie, czekałem aż pojawi się takowy topic...czekałem, czekałem i się doczekałem;
a tutaj, zamiast wywodów Naszych Pięknych Pań (w skrócie NPP), mamy jedną wypowiedź i komentarze tzw. płci brzydkiej, czyli mojej...
cóż, zawiedzionym nieco, ale to dopiero początek i jeszcze może się temat rozwinie; na początek napiszę, że Altamira wymieniła tylko dwa elementy w swojej litanii, któe są ważne dla mnie...poczekam na wypowiedzi innych spośród NPP, może któaś wymieni coś bliższego mojej naturze...albo to ja jestem taki 'inny'...
pozdrawiam
ps. seksu mi tam nie brakowało

[Chomski]

Ja tez jestem ciekaw wypowiedzi, bo praktyka nauczyla mnie, ze przy takich okazjach mozna sie dowiedziec wielu ciekawych rzeczy. Inna sprawa, ze moze to zmotywuje NPP do czestszego wypowiadania sie na forum (dlaczego sie nie wypowiadaja? to chyba na oddzielny temat

[Draven]

sex, piwo i mieso. wszystko w duzych ilosciach

ps: mozliwe, ze o czyms moglem zapomniec... w sobote jakis palnat rozbil mi butelke na glowie . a tego napewno nie pragna mezczyzni.

[Zuhar]

Jako żonaty stwierdzam, że spada mi zapotrzebowanie na seks, a rośnie na święty spokój.

Ale panie jak na razie nie bardzo się mylą. Ciekawe, czy jeszcze znajdą parę rzeczy, które faceci na prawdę lubią.

[Altamira]

no no widze ze temat sie rozwija

Ale nie wiem dlaczego wiecej NPP nie chce pisac....a szkoda ciekawie by bylo ...

[Alganothorn]

ja również bardzo żałuję, że temat nie znajduje odzewu wśród NPP, ale cóż nie ilość, a jakość się liczy...
swoją drogą cieszę się, że 'NPP' się przyjęło
pozdrawiam

[Avathar]

O To Czego Pragną Mężczyźni
http://matrice.clan.free.fr/DaBonnasses/
Buahahahahahaha

Pozdrawiam

[Alganothorn]

no nieee...
w 'czego pragną kobiety' wypowiadali się prawie wyłącznie faceci...w 'czego pragną mężczyźni' też dominują panowie...
pozwólmy paniom samym napisać czego ich zdaniem pragniemy - jak na razie tylko jedna odpowiedziałą na pytanie
pozdrawiam

[Chomski]

obawiam się, że tym sposobem skażemy temat na powolną agonię..

[Alganothorn]

oj Chomski, minimum wiary w NPP, one się może krępują...
wsyda sie przed majestatem trawestując pewien film, a raczej pewien dubbing...
ja tam optymistą pozostaję
pozdrawiam

[Nain Wieczny Tułacz GM]

panowie zdecydowanie pragna...długiej brody

[Altamira]

nie ilość, a jakość się liczy...

i to jest bardzo dobre podejście!!!

[Alganothorn]

jeśli chodzi o podejście, to w sumie jestem dobry...

mała kryptoreklama, a nawet autoreklama...
żeby nie było OT: Nain, jestem pewien, że mężczyźni pragną brody, a tylko kobiety mają jakieś dziwne pomysły, żeby była zadbana...

pozdrawiam

[Ithilien]

ooo... zostawić was na chwilkę i prosze zaczyna nabierac kolorów
jakoz iż jestem zalozycielką tematu czuje sie zobowiązana do napisania własnego zdania, jednak robie to z prawdziwą przyjemnościa
a więc jako część NPP stwierdzam iz meżczyźni pragną
bliskości drugiej osoby (najczęściej właśnie kobiety), dotyku, opieki morza, odpczynku, snu, słuchacza , szybkości no i oczywiście miłośći.

jeśli jednak chodzi o miłość fizyczną to obie płcie pragna jej tak samo z ta róznica że to własnie mężczyźni częściej o niej rozmawiają

nie uważam iż są oni płcia brzydsza, jak powiedział któryś z panów na forum. z tego co mi wiadomo mężczyzn jest mniej niż kobiet, ich zycie jest krótsze od naszego ( niestety). wychodzi na to iz juz całkiem niedługo bedziemy sie bić o tak zwana płec brzydszą

[Alganothorn]

o płci brzydszej piszę ja - wynika to z faktu, iż kobiety określane są mianem 'płci pięknej' i jako przeciwstawienie używam takiego określenia;
w niczym nie zmienia to faktu, że tego piękna w wielu kobietach trzeba się długo doszukiwać...ale znaleźć można zawsze (ale nie zawsze od razu )
co do bicia się o przedstawicieli mojej płci: nie zaczniecie, bo już dzisiaj są tacy o których bić się warto, a tego nie robicie, więc i w przyszłości tak nie będzie...kwestia podejścia do zdobywania partnera...

pozdrawiam
ps. bynajmniej nie o sobie myślałem w drugim akapicie

[Ithilien]

co do bicia się o przedstawicieli mojej płci: nie zaczniecie, bo już dzisiaj są tacy o których bić się warto, a tego nie robicie, więc i w przyszłości tak nie będzie...kwestia podejścia do zdobywania partnera...

a pewnie że są, ostatnio to aż sie można o nich potknąć ale wiesz jak ty to mówisz "płec piękna" to nieśmieła jest. na pewno nie większośc ale moim zdanie te co ciekawe dziewoje to zamkniete w sobie oj zamkniete

[Alganothorn]

problem w tym, że wartościowi faceci też na ogół zauważani nie są, a zamkniętymi w sobie i wrażliwymi pozostają długo...
no nic, trzeba szukać i tyle
pozdrawiam

[Ithilien]

powiem tak: zdaza mi się na jakis koncert pujść i wiesz spotykam dużo dużo facetów wartych bicia się tylko oni to chyba zrozumieli i przestali sie bic o nas co baaaardzo lubimy i stali się w sobie hmm... zadufani
czasami czuje się jak szara mysz na wybiegu dla rasowych kotów
a co tych wrażliwych mogę ich policzyć na palcach jednej reki a szkoda bo to moji ulubieni

[Alganothorn]

powiem Ci coś: fajnych, naprawdę fajnych facetów, z którymi chciałoby sie spędzić resztę życia jest zdecydowanie mniej, niż kobiet spełniających takie wymagania...
smutna prawda, mądrość pokoleń
czasami trzeba się przełamać, zawiesić na kołku dumę i romantyzm i pomęczyć się samej o takiego, bo drugiego możesz nie znaleźć
życząc powodzenia
pozdrawiam

[Chomski]

Zgodzę się, że ciekawych facetów jest mało i od razu dodam, by nie zostać źle zrozumianym, że owa ciekawość przekłada się również na kontakty męsko-męskie, ponieważ przy piwie też trzeba mieć o czym pogadać.
To chyba wynika z mentalności kobiet, gdyż znam bardzo niewiele kobiet, które potrafią się upomnieć o to, na czym im zależy. Efekt tego jest taki, że czekają i czekają na swojego nieśmiałego księcia z bajki i tym sposobem pewnie nigdy się nie poznają. W czasach równouprawnienia niektórzy faceci zrobili się bardzo wygodni i wykrzykiwać ballad pod oknami już im się nie chce.

[Ithilien]

To chyba wynika z mentalności kobiet, gdyż znam bardzo niewiele kobiet, które potrafią się upomnieć o to, na czym im zależy.

[Ithilien]

dobra fakt iż że zapomniało mi się napisać swojego zdania pod tym na górze niech zostanie zapomniany a ja napiszę je tutaj
uważam że wiele kobiet upomina się o to czego chcą a coraz mniej czeka na swego ksiecia z bajki
czuje się kobietą która wie czego chce od faceta, przeważnie

[Alganothorn]

nadszedłten wiekopomny moment, kiedy napiszę czego pragnę ja, jako nietypowy w sumie przedstawiciel swojej płci...
z listy cech o których wspominała Altamira : zrozumienia i zaufania...
zrozumienia - różnic i podobieństw i zaakceptowania ich obecności
zaufania - bezgranicznego, takiego samego jakim i ja JĄ obdarzam
ponadto winna być:
dobra - tej niedefiniowalnej cechy, któą czuje się w drugiej osobie...która sprawia, że jeden uśmiech potrafi rozlać się kojącym balsamem na srcu i przegnać wszelkie smutki i niepokoje
wrażliwa - nie musi być empatką, nie musi być nadwrażliwa, jak mi sie zdaża, ale bardzo to cenię u ludzi
przyjaciel - tak, nie wyobrażam sobie, żebym spędził życie z kimś, kto nie będzie moim przyjacielem i to przyjacielem najlepszym
inteligencja - może nie warunek sine qua non, ale bardzo cenię tę cechę u ludzi...ona w dużej mierze warunkuje pewne pochodne, jak choćby otwartość
poczucie humoru - moje należy do oscylującego na granicy sarkazmu i cynizmu, co podoba się wielu osobom, z wyłąćzeniem tej na któą skierowałem jego ostrze...ważne jest, żeby ONA posiadała poczucie humoru, świetnie, jeśli odpowiadałoby JEJ moje...bez poczucia humoru życie to mordęga, bez tego nie ma się dystansu ani do świata, ani do siebie, a bez tego ciężko żyć...
a także muszę móć z NIĄ móc rozmawiać godzinami i godzinami milczeć...obie umiejętności to rzadkość; jeśli mam z kimś być, to na całe życie, a jeśli tak będzie, uroda jest najmniej istotna, a najważniejsza umiejętność bycia razem - do tego dwie wspomniane przed chwilą cechy są moim zdaniem niezbędne
nadinterpretowanie konieczności seksu w związku jest kwestia dalece otwartą, wymaga dostosowania temperamentu i oczekiwań obu stron; faktem jest, iż ważnym elementem jest dogranie się i w tej kwestii...dla mnie na pewno nie najważniejszym
posiadam całą serie cech które mnie skreślają u dziewczyn i kobiet popularnie określanych mianem 'laski' tudzież 'foki'...są to:
- organiczny wstręt do imprez, gdzie wszyscy tańczą podskakując w jeden rytm...cenię intymność w tanću, nie znoszę narzucania mi muzyki, za którą nie przepadam
- nie przepadam za piwem
- nie posiadam samochodu i nie zamierzam w najbliższym czasie
- nie lubię przeklinać
- lubię herbaciarnie, dalece bardziej od pubów i klubów
- wolę wschody od zachodów słońca i nawet je oglądam
- wolę spacery, a nie jażdżenie samochodem z charakterystycznym upma - umpa w tle
- bywam w teatrze częściej niż raz w miesiącu
- preferencje muzyczne obejmują nie tylko metal, ale i klasykę, starego rocka, lata 60, jazz, blues, a nie obejmują techno
można wymieniać jeszcze długo...
...dlatego dziewczyny preferujące typ 'fura, skóra i komóra' i jego warianty nie ciągną mnie wcale i jakoś brak zainteresowania u nich mnie nie martwi
zainteresowanie budziłem u tych, z którymi można było porozmawiać, pożartować, napić się herbaty i posłuchać ptaków w parku...
są jeszcze takie dziewczyny, wystarczy dobrze szukać...a raczej otworzyć oczy, bo zazwyczaj któraś z nich jest niedaleko...
aha, jedna z nich, a włąściwie JEDNA jest już zajęta...

pozdrawiam

[Ithilien]

...nie będę kopiować tego co napisał Alganothorn, poniewaz to nie ma sensu.
zwracam się jednak do Ciebie, Alganothornie, z największymi wyrazami szacunku i podziwu za Twoje zdanie w tej kwestii.
ażeby więcej było takich osób

[Alganothorn]

napiszę tylko tak: podobnych do mnie osób jest trochę...nie za dużo, a przynajmniej tylko kilka znam...
nie znajdziesz ich szukając po parkach kolesi z tomikiem rimbeaud'a w ręku, oni są obok, też trzeba ich chcieć dostrzec...
a co do szacunku - niezasłużony, ale dziękuję, miło spotkać się ze słowami uznania, zwłaszcza z tak uroczych ust jak Twoje...

pozdrawiam

[RaF]

Ci najlepsi i te najlepsze, o których się marzy, rzeczywiście mogą być bliżej, niż może się to wydawać - a już naprawdę nie trzeba szukać ich na drugim końcu świata. Problemem jest nad wyraz często to, że trudno w zasadzie dobrze poznać człowieka, o ile się z nim nie mieszka. Co innego widywać go nawet i codziennie w różnych miejscach, jak np. szkoła czy praca, gdzie zachowuje się w pewien sposób, skacze wieczorem ze znajomymi na piwo, nie szczędząc niewybrednych słów i żartów. Co innego widzieć go zaś takim, jakim jest sam na sam we własnym domu - niezbyt przystojny, wrażliwy, nieśmiały romantyk tęsknie wyglądający przez okno i czekający na tę jedną jedyną, która zdoła go zrozumieć i pokochać na resztę życia. Inna sprawa, że najczęściej sam stara się ukryć za zasłoną "fajnego kolesia" - swego rodzaju presja społeczna niewyróżniania się w tłumie.

[Alganothorn]

RaF - znalezienie miłości na całe życie jest na pewno mim celem nadrzędnym, a niewykluczone, że nie tylko moim...
żeby cośa wygrać, trzeba zaryzykować - w tym wypadku też tak jest, a ryzyko polega na tym, że odrzucasz tę maskę 'fajnego kolesia' a pokazujesz to, jaki jesteś naprawdę; niewykluczone, że się natniesz, niewykluczone, że nie będzie tak tylko raz, ale inaczej marne szanse na wielką wygraną, czyli wspomniana miłość...
pozdrawiam

[Chaon]

Dobrze to porównałeś Alganothornie. Niektórzy po prostu wolą nie kupować losów na loterię, aby nie zostać bez grosza przy duszy... Trzeba się liczyć także z tym, że można nigdy nie wygrać.

[RaF]

Algi... ee... ty się w końcu ze mną zgodziłeś, czy polemizowałeś? Piszesz o tym samym, co ja (tylko w rozwinięciu), więc sądzę, że zgodziłeś, ale wolę się upewnić