1000

Czyli tutaj rozmawiamy o wszystkim i o niczym... ;)

Postautor: Chaon » ndz 03.08.2003 22:59

[Chaon idąc w stronę zachodzącego słońca ogląda paczkę, którą dostał od Alganothorna którego zamknięto w celi beż żadnych dostępnych elementów...]
Jest tylko jeden sposób by skrócić jego cierpienia... Te miękkie ściany są łatwopalne...
[Ze zdziwieniem patrzy na napis na paczce "Paczka do zakładu" i wtedy przypomina mu się dość dziwna prośba Alganothorna. Prosił on by załóżyć się o tą paczkę z Grimfangiem, że on wyjdzie pierwszy...]

:)
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » ndz 03.08.2003 23:07

[Alganothorn czyta list od lekarza prowadzącego leczenie jego znajomych...]
["pacjent Chaon cierpi na ostrą formę piromanii objawiającą się wołaniem 'pal się', 'ogień Cię oczyści' i 'nie ma Pan może zapałek?' do każdego pielęgniarza..."]
["pacjent grimfang po wygryzieniu gąbki uderzył się mocno w nieosłonięte miejsce ściany głową; od tej pory ma zespoły majakowe związane z bliżej nieokreśloną grupą kobiet..."]
["pacjent Azirafal po trzecim dniu odosobnienia wpadł w katatoniczny stan objawiający się między innym kiwaniem i powtarzaniem 'zaraz wyjdę' oraz 'odpisze na tego posta'..."]
[Alganothorn wpada w zadumę i wspomina chwile, gdy razem pisali posty...te dni wrócą, ale kiedy...]
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: bejzkik » ndz 03.08.2003 23:37

[Skąd taka fantazja zastanawia się Stefania. Alganothorn nałapał much do butelki i wrzucił do wc tłumacząc się próbą nawiązania kontaktu z zaświatami. Po przyjęciu nowego pacjenta Crawlera Stefania udaje się w podróż]
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Azirafal » pn 04.08.2003 3:38

[Azi obudził się w nocy. Ostatnio źle sypiał - śnili mu się cały czas jego przyjaciele pozamykani w celach w szpitalu psychiatrycznym. Przypomniał sobie jak dzisiaj Chaon ukradł pielęgniarzowi zapałki i próbował podpalić plusz w ścianach krzycząć "Spłoniesz za swe grzechy!"; po odebraniu zapałek i zastrzyku usypiającym Chaon zasnął, mamrocząc coś o kowbojach... Grimfang cały dzień nawoływał za niewolnicami, a później za panią Stefanią, gdy żadnej z tych osób mu nie sprowadzono, opluł dwóch pielęgniarzy krzycząc coś o pacjentach, lekach i muchach. No i najcięższy przypadek - Algi. O ile z pozostałymi dało się na jakimkolwiek poziomie porozumieć, o tyle Algi bym całkowicie zatopiony we własnych myślach. Do tego pisał w pluszu coś, co nazywa "postem" (mamrocze do siebie bez przewy: "Moje ssssskarby! Moje drogie posty! Nikt mi was nie odbierze! Jesteście moje, moje, moje!!!"). Późnym wieczorem dowieziono też nowego pacjenta. Niewiele o nim wiadomo - cały czas się czołga po podłodze i skrada się za plecami niczego nie spodziewających się pielęgniarzy, gdy ci przynoszą mu jedzenie, by podskakiwać do nich niespodziewanie i syczeć im do ucha... Azi spogląda przez okno, na rozjaśniające się już niebo i martwi się o swoich przyjaciół. Azi wzdycha smutnie, po czym kładzie się spowrotem do łóżka i przewraca na drugi bok. Po chwili dobiega równomierne chrapanie...]
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » pn 04.08.2003 6:52

[Alganothorn zauważa w liście jeszcze jedną informację]
["pod żadnym pozorem proszę nie przesyłać pacjentom treści mogących sprawić, że ich stan ulegnie pogorszeniu, dotyczy to informacji na temat sportu, zwłąszcza zagłębia lublin, a także nowych anime w telewizji i najnowszej płyty DCD"]
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Azirafal » pn 04.08.2003 9:12

:p Nie uwierzyłbym, gdybym nie zobaczył na własne oczy!!! Algi się POMYLIŁ!!! I to dwukrotnie [sic!] w jednym post'cie!!!

Po raz: Zagłebie jest Lubin, nie Lublin...
Po dwa: nie może wyjść żadna nowa płyta DCD, ponieważ zespół rozpadł się w 1998 roku...

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

P.S. Wiem, że ta druga "pomyłka" jest mocno naciągana, ale nie mogłem się oprzeć :D
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » pn 04.08.2003 9:19

Azi - tak, z Zagłębiem jest pomyłka i owszem
z DCD - wiem, że się rozpadli, ale włąśnie taka informacja o nowej płycie spowodowałaby znaczene pogorszenie stanu Chaona, nie uważasz?
;-)
a co do piłki nożnej - przyznaje oficjalnie, że znam się na niej kiepsko, a na polskiej wręcz tragicznie, przynajmniej w kwestii: miasto - zespół - gracze - trenerzy...
biorąc pod uwagę, że oglądałęm Legię z Leszkiem Piszem a potem nie uznałem żadnego zawodnika za godnego uwagi (nawet kiedy pan Pisz przeniósłsię na południe nie był to już ten sam zawodnik...), można założyć, że nie zajmuję się piłką kopaną zbyt uważnie
nie da się ukryć, popełniam błędy, jestem dalece niedoskonały
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Manwe » pn 04.08.2003 11:24

[...]

[Tymczasem Crawler po znalezieniu listu / otworzył / przeczytał ... był zszokowany a za razem sparaliżowany wiadomością o jego Lubińskiej drużynie, Zagłebie Lubin - z jego rodzinnego miasta, znów spadło na psy... Przerazony biegnąc po długim (świerzo mytym korytarzu) stracił ruwnowagę, ostatkiem sił spojzał na biały sufit, niestety - trafił na 699-cio stopniowe schody... Obudził się 4 dni po tym tragicznym wydażeniu, w białym pokoiku - w białym ubranku, fakt - list spowodował zmiany w jego już dosyć przepalonym muzgu...]
[Crawler uświadomił sobie iż jest... tylko i wyłącznie małym korkiem z kilkoma metalowymi wkrętami]

pozdrawiam :wink:
Awatar użytkownika
Manwe
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 113
Rejestracja: pt 25.07.2003 13:29
Lokalizacja: t-Quetil

Postautor: Azirafal » pn 04.08.2003 12:48

Algi pisze:z DCD - wiem, że się rozpadli, ale włąśnie taka informacja o nowej płycie spowodowałaby znaczene pogorszenie stanu Chaona, nie uważasz?


Hę?! :) A ja myślałem, że DCD jest skierowane na mnie! :? To co? Do mnie była ta manga?! Już raczej by na mnie zadziałała płytka DCD, ciołku :D
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Chaon » pn 04.08.2003 13:21

[Chaon i pani Stefania ze smutkiem oglądają przez kraty Alganothorna skulonego przy ścianie i spoglądającego na kawałek czystego papieru toaletowego jakby go czytał. Inkwizytor ze smutkiem słucha o pogarszającym się stanie Alganothorna, o postępujących wadach wymowy a także o agresywnym rzucaniu się na pielęgniarza z okrzykiem "maj preszys!" gdy ten wymawia słowa "komPOST", "POSTerunek", "POSTura" lub "POSTawić".]

Azi, a kto zrecenzował najwięcej utworów DCD w odpowiednim topicu? :wink:
Ostatnio zmieniony pn 04.08.2003 13:25 przez Chaon, łącznie zmieniany 1 raz
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » pn 04.08.2003 13:24

ha!
osobiste wycieczki!
ciołek jestem?!
dobrze, będę straszny i w tym topicu mój post nie zostanie umieszczony nigdy!
a jeśli nie nigdy, to w najbliższym czasie > 24 h
o!
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Manwe » pn 04.08.2003 13:31

Azi, jak mogłeś :wink:
Awatar użytkownika
Manwe
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 113
Rejestracja: pt 25.07.2003 13:29
Lokalizacja: t-Quetil

Postautor: Chaon » pn 04.08.2003 14:03

-Cóż więc z nim będzie - spytał Chaon spoglądając na Alganothorna.
-Jego stan ciągle się pogarsza - odpowiedziała Stefania - traci kontakt z rzeczywistością... Niedawno próbował doprowadzić do buntu w zakładzie i postawił cały od... - nie dokończyła gdyż Alganthorn błyskawicznie rzucił się na kraty i wgryzł z nie z impetem krzycząc "Maj preszys!".
- No i po co pani mówiła te słowo? - spytał Chaon
- Jakie słowo
- No wie, pani jakie, te przez które się wścieka
- Acha, chodzi o "post"?
- MAJ PRESZYS! - wrzasnął na całe gardło wiadomo kto.
- Zwiariowała pani, chce pani, żeby mój kolega połamał sobie zęby na tej kracie?!
- Przepraszam! - oburzyła się pielęgniarka wzywając dwóch rosłych pielęgniarzy - nie spodziewałam się hiszpańskiej inkwizycji!
- Nikt nie... ehhh, nie ważne. Co oni robią? - spytał inwizytor obserwując pielęgniarzy wchodzących do izolatki Alganothorna.
- Dadzą mu zastrzyk i zaśnie na conajmniej 24 godziny, będziemy tu mieli z nim w końcu spokój.
Chaon spojrzał na Algiego osuwającego się na ziemię, który po chwili chrapał smacznie śliniąc się na miękką podłogę i mamrocząc coś przez sen o "nas strasznych"...
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Hifidelic » pn 04.08.2003 14:33

Crawler, dwa pytania:
1) czy jesteś dysgrafem?
2) czy dużo czytasz?
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Azirafal » pn 04.08.2003 14:58

Chaon pisze:Azi, a kto zrecenzował najwięcej utworów DCD w odpowiednim topicu?


Taaaaaaak?! A kto wpisał sobie za ulubiony "mało znany zespół" we friendtest'cie DCD? I dzięki czyim post'om na forum muzycznym Klark założył topik o DCD i podobnych? :twisted:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Chaon » pn 04.08.2003 15:41

Azirafal pisze:Taaaaaaak?! A kto wpisał sobie za ulubiony "mało znany zespół" we friendtest'cie DCD? I dzięki czyim post'om na forum muzycznym Klark założył topik o DCD i podobnych? :twisted:


No, to jest oczywiste, że chodzi tu o mnie :wink:
Tak na serio, to nie wiedziałem, że jest taki topic, zaraz sprawdzę.
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Manwe » pn 04.08.2003 18:11

hifidelic:

1) nie
2) zależy :wink:

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Manwe
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 113
Rejestracja: pt 25.07.2003 13:29
Lokalizacja: t-Quetil

Postautor: bejzkik » pn 04.08.2003 19:33

[Buahahahahahahahahaha nad zakładem unosił sie demoniczny śmiech Stefani. Coraz lepiej idą sprawy, pierwszy wyleczony Crawler i to bez elektrowstrząsów. Drugi powód do radości a raczej rozbawienia to przebrany w czerwony płaszczyk Chaon, z doklejonymi wąsami skaczący na swoim materacu i wykrzykujący niecenzuralne hasła]
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Chaon » pn 04.08.2003 20:42

Scena 1
Pokój w zakładzie psychiatrycznym. Białe ściany wypchane watą, na podłodze stoi wygodny fotel, materac i miękkie poduszki. Chaon w swym inkwizycyjnym stroju skaze po sprzętach dewastując je

Chaon:
Cóż się sprzęty dzieje z wami?
Chciałem pomóc ja Stefanii
By kolegów uratować
Od obłedu ich uchować
Chociaż bardzo się starałem
Torturami nie wskórałem
Żadne pomóc im nie mogły
Pozostały tylko modły
Nie pomogła mi poduszka
Którą zabrał z mego łózka
Chociaż nią zacięcie dźgałem
Nic poduszką nie wskórałem
Nawet fotel ten wygodny
Który dotąd niezawodny
Leczył wielu heretyków
Nie powstrzymał ich wybryków
Cóż ja teraz biedny zrobię
Boże, mocy szukam w Tobie
Daj mi siły, bym mógł, Panie
Dać im wieczne spoczywanie

Nagle pojawia się światło z nieba, które pada na Chaona

Chaon:
Tak, nareszcie, mam widzienie!
Znam kolegów mych zbawienie!
Czas by grzechy swe wyznali
I z choroby się wyrwali
Mam w zanadrzu tajną broń
I w pośpiechu ruszam doń!
Oto przede mną gwiazda zaranna
Wspaniała z hydromasażem wanna!
Gdy w wodach jej się chory zanurzy
Ból diabła i chorobę wykurzy!
Już widzę jak moc ma wszystkich ocala
Grima, Algiego i Azirafala
Wiem czego każdy z nich boi się skrycie
Nie znają męki większej niż mycie!

Chaon natchniony wybiega z celi i biegnie po wannę z hydromasażem, aby torturować swych kolegów

:D
A teraz publiczność klaszcze i rzuca kwiaty (nie, nie w doniczkach)
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Manwe » pn 04.08.2003 20:57

Publiczność:

*... klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask klask :wink:

Publiczność:

*... kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty kwiaty :wink:


w doniczkach :wink:

pozdrawiam :lol:

Nieźle Chaon
Awatar użytkownika
Manwe
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 113
Rejestracja: pt 25.07.2003 13:29
Lokalizacja: t-Quetil

Postautor: Azirafal » wt 05.08.2003 0:28

Heh! Chaon, po raz kolejny udowadniasz, że masz nieprzeciętny talent do układania wierszy okazjonalnych :D Może bym i coś w zamian Ci odrymował, ale po tłumaczeniu tej pie***onej sztuki swahilskiej i na dotatek o 1:30 w nocy, wybacz iż nie mam na to siły :wink: W każdym bądź razie - Fredro może się schować :twisted:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Chaon » wt 05.08.2003 8:40

Scena 2
Alganothorn siedzi w swoim pokoju z założonymi rękoma i dąsając się patrzy w zgaszony monitor, przed nim leży klawiatura. Za Alganothornem unoszą się mgilste postacie - chór statsiarzy.

Alganothorn:
Rany boskie! Nie wytrzymam!
Jakże groźby mam dotrzymać
Nie jest wcale to rzecz prosta
By w temacie nie dać posta
Słowo dałem, spełnić muszę
Trzeba oprzeć się pokusie
Choć mnie ciągnie ku zabawie
Stopy swej tam nie postawię
Ani nawet samej pięty
Temat dla mnie jest wyklęty!

Chór statsiarzy:
Patrzcie no nań, jaki hardy
Strasznie waszmość jest uparty
Klawiatura kusi strasznie
Porzuć z Azim swoje waśnie
Włącz komputer, to rzecz prosta
Walnij na "tysiącu" posta

Alganothorn:
Nie! Odejdźcie podłe zmory
Nie widzicie, żem jest chory?
Zaraz przez was tu zwariuje
Ja już ledwo rozumuję
Z jednej strony - dałem słowo
Powiedziałem to i owo
Na banicję się udałem
"Nie napiszę" powiedziałem
Z drugiej strony - tak mnie korci
Jakiś podszept to jest czorci
Post-powietrze, walnąć muszę!
Bezeń zaraz się uduszę!

Chór statsiarzy:
Ha, już nasz jest! Dobra nasza!
Wizja zguby go odstrasza
Od pisania tego posta
Go przekonać - rzecz nieprosta
Ale sobie poradzimy
Aby statsnął, go zmusimy!

Alganothorn:
Jakież cierpię ja katusze!
Nie wytrzymam, statsnąć muszę!
Pstryk! Komputer już włączony
Do pisania jam stworzony!
Zaraz! Boże, co ja robię?
Ja opinię zszargam sobie
Powiedziałem i tak zrobie
Tak za tydzień to nadrobię
Teraz trochę się pomęcza
A za chwilę się odwdzięczę

Chór statsiarzy:
Kiepsko, kiepsko, przegrywamy
Czy go zdołać przekonamy?
Czas już skończyć te podchody
Skuteczniejsze są metody

W pokoju zrywa się silny wiatr, mglisty chór statsiarzy wiruje wokół Alganothorna szarpiąc go

Chór statsiarzy:
Napisz posta!

Alganothorn:
. . . . . . . . . .Nie napiszę!
Choć z wysiłku ledwo dyszę.

Chór statsiarzy:
Dobrze wiesz, gdyś nie człek prosty
Że wprost musisz pisać posty
Prawda szczera, choć ponura
Taka twoja jest natura!
Pisz, bo się to skończy źle
Wpisuj szybko posta!

Alganothorn:
. . . . . . . . . . . . . . . Nie!
Póki mam ja resztki woli
Żaden duch mnie nie zniewoli
Prędzej mur przebiję głową
Niźli złamię dane słowo
Może przegram, może zginę
Ale nim doba nie minie
Nie napiszę posta tutaj
Prędzej się zamienię w trupa!

Pokój rozbłyska oślepiającym światłem, chór statsiarzy chowa się za monitor. Światło przygasa, Alganothorn pada nieprzytomny na ziemię

Chór statsiarzy:
Ach, do diaska! Stracił siły
Klęski smak jest nam niemiły
Chociaż bitwa nie udana
Wojna jeszcze nie przegrana
Gdy tylko otworzy oczy
Czar statsiarski go otoczy
Drugi raz nam nie poradzi
Na manowce go sprowadzim
I się duchem jak my stanie
Próźne jego jest staranie
My w kuszeniu mamy staż
Alganothorn będzie nasz!

Chór statsiarzy niczym stado sępów zaczyna kołować nad nieprzytomnym Alganothornem

:mrgreen:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Azirafal » wt 05.08.2003 13:04

Scena 3

Chaon budzi się w swojej celi w szpitalu psychiatrycznym. Nieprzytomnym wzrokiem rozgląda się po otoczeniu...

Chaon:
Ja wciąż tutaj? Być to może?
Nikt z przyjaciół nie pomoże?
Czymże na los zasłużyłem
Tak okrutny? Jakże żyłem
By na męki mnie skazywać
I w odosobnieniu trzymać?
Moja Inkwizycja cała
Pewnie dawno dupy dała
Bo ratować mnie nie przyszła...

Z ciemności otaczających Chaona wysuwa się Mroczna Postać.

Mroczna Postać (uśmiechając się szyderczo):
Coś Ci, Chaon, morda skisła.

Chaon odwraca się i przerażonym wzrokiem wpatruje się w Mroczną Postać.

Chaon:
Ktoś Ty? Skąd się tutaj wziąłeś?
Czemu na mnie się uwziąłeś?
Kimże jesteś? Mówże zaraz!
Co ma znaczyć ten embaraz...

Mroczna Postać (poprawia z uśmiechem):
Embaras...

Chaon (zniecierpliwiony):
. . . . . . . . . .Tam, wszystko jedno!
Nie trafiłeś, waćpan, w sedno!
Sednem jest, że Twa osoba
Wielce mi się nie podoba!
Mój to pokój, moja cela
A pan mnie się tu wpierdziela!
Zaraz tu rozłożę stosik
I zapłonie na nim ktosik!

Chaon wyrywa plusz ze ścian i groźnie zbliża się do Mrocznej Postaci. Mroczna Postać zrzuca z siebie płaszcz - oczom przerażonej publiczności ukazuje się Alganothorn.

Chaon (odrzuca plusz i z obłędem w oczach osuwa się po najbliższej ścianie na podłogę):
Być nie może, być nie może
Ty potworze... (głośniej) Ty potworze!
To przez Ciebie tutaj siedzę
Marnując mą ogromną wiedzę.
Ty w domku sobie statsujesz
I na mnie ze śmiechem plujesz!

Alganothorn (z wyrzutem):
Toć to ty na mnie nasłałeś
Tę wściekłą spamiarzy gawiedź!
Nad moją głową krążyli
Mój umysł zręcznie dręczyli
Abym honor mój odrzucił
I na Forum wnet powrócił!
Bym olał moją przysięgę
Po rangę wyciągnął rękę
I 2000 post napisał!
Ach! mąk moich nie opisał-
By nawet Goethe, gdyby mógł...

Ktoś z publiczności:
Chaona już dawno sen zmógł!

Alganothorn spogląda na znudzonego Chaona, który zasnął gryząc nerwowo plusz.

Alganothorn (wzdycha):
Nikt mnie tutaj nie rozumie.
O dziwo nawet Ty, Chaonie!
A zatem wrócę do domu,
By nie wadzić nikomu.
I mam nadzieję, że szybko
Skończy się to wszystko.
Koledzy do zdrowia wrócą
I na Katedrę powrócą...

Alganothorn podnosi z ziemi swój czarny płaszcz i znika w kłębach duszącego dymu.

Publiczność klaszcze dusząc się

P.S. Nie śmiem moich nędznych wypocin porównywać do dzieł Chaona, ale i tak z radością przyjmę oklaski 8) [/i]
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Manwe » wt 05.08.2003 14:16

Publiczność wstaje, wraz z wielką wrzawą słychać nieustannie:

*... oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
oklaski oklaski
:wink:


[Czy Alganothorn wyzdrowieje i zatopi swe nikczemne palce w cieniu magicznej klawiatury? Czy przełamie swój ogromny ból? / Tego i jeszcze więcej dowiecie się w następnym epizodzie zwanym ' Scena 4']
Awatar użytkownika
Manwe
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 113
Rejestracja: pt 25.07.2003 13:29
Lokalizacja: t-Quetil

Postautor: Chaon » śr 06.08.2003 18:25

Chaon klaszcze z uznaniem

Scena 4

Chaon siedzi w swojej celi, w półmroku. Na ziemi lezą podarte kawałki skóry i prześcieradła, z których Chaon tworzy makabryczne kukiełki wypchane pluszem ze ścian. Jego twarz zdobi (?) maska pozszywana grubą nicią z kawałków skórzanego materaca .Pod ścianami leżą skończone kukiełki

Chaon:
Gdzieże dzisiaj się zaszyła
Zjawa co tu wczoraj była?
Alganothorn w płaszczu z mroku
Już się wyrwał spod uroku
Choć go dręczył chór statsiarzy
Co następne się wydarzy?
Czy mnie aura jego zmogła
Tą zmianę na mnie wymogła?
Jedno wiem, żem jest zmieniony
Nową wiedzą wypaczony
Inkwizycji nadszedł kres
Nowy cel w Chaonie jest
Po cóż ogniste zniszczenia
Gdy posiadam moc tworzenia?

Kukiełki leżące pod ścianą wstają i otaczają Chaona, nadal szyjącego

Chór kukiełek:
Twórz nas, twórz nas, panie nasz
Co za maską chowasz twarz
Nasz legion obłedem zszyty
Okaze Ci należyty
Szacunek, wszechmocny panie
Na nic wrogów Twych knowanie

Chaon:
To me życie, to mój twór
Marionetek śpiewny chór
Pielęgniarzy wprawia w bład
I mnie wnet uwolnią stąd

Chaon wybucha opętańczym śmiechem

Chaon:
Potem Grima stąd wyzwolę
Więzić tutaj nie pozwolę
Tego co zna moc Rackhama
Moc ta jeszcze mało znana
Lecz się każdy wnet przekona
Co to znaczy gniew Chaona

Chór kukuiełek:
Coraz więcej nas tu jest
Zniewolenia nadszedł kres
Gdy się tylko drzwi otworzą
Pięlęgniarze się ukorzą
Przed potęgą co tu tkwi
Legion nasz spragniony krwi!
Praca prawie już skończone
Wszystkieśmy dziełem Chaona
Sala już obdarta cała
Zszyć wystarczy nowe ciała!

Chaon:
Marionetek prawie trzysta
Każda ściana jest już czysta
Niech nie myślą głupcy że
W sposób ten uwiężą mnie!
Gdy uwolnię się już to
Mych przyjaciół wyrwę stąd
Staną tacy się jak ja
Gdy ukaże się im Pan!
Przeznaczenia pan szalony
Niechaj będzie Tzeentch chwalony!
Niechaj śpiewa cały chor
Niech panuje lud Mid Nor!
Pobrał ważną żem naukę
Nekromancji poznał sztukę
Wiedzę tą wykorzystałem
Legion kukieł pozszywałem
W nie następnie życie tchnąłem
Otoczcie mnie dzieci kołem

Setka marionetek otacza Chaona

Chaon:
Praca moja już skończona
Cudu dzisiaj żem dokonał
Trzeba teraz cierpliwości
Bliski jest czas mej wolności

Chaon siada na ziemi, szmaciane lalki siadają wokół niego w oczekiwaniu na otwarcie drzwi..

:twisted:
Chyba mnie Grimfang zaraził...
Ostatnio zmieniony śr 06.08.2003 18:42 przez Chaon, łącznie zmieniany 1 raz
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: bejzkik » śr 06.08.2003 18:27

Siostro przygotujcie fotel do elektrowstrząsów....
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Azirafal » czw 07.08.2003 1:33

Scena 5

Pokój Alganothorna. Alganothorn krąży nerwowo po pokoju.

Alganothorn:
Jak mnie korci! Jak mnie dusi!
Bym napisał post'a zmusi!
To uczucie jest szalone!
Myśli biegną przerażone
I szukają, znaleźć muszą
Klucz, by nad mą biedną duszą
Zapanować i zakrzyknąć...

Za Alganothornem pojawia się nagle Chór Statsiarzy.

Chór Statsiarzy:
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .Oto
Algi! Jemu szczere złoto
Z ust się sypie nieustannie
Pogrążając resztę na dnie
Tak rozpaczy jak udręki!
Takie Ci sprawimy męki!
Gdy napiszesz dwa tysiące
Post'ów, to za dwa miesiące
Z rangą Króla rządził będzie
(do publiczności)
...i pogrąży się w obłędzie!

Alganothorn:
Co mam zrobić, by mą duszę
Nie narażać na katusze,
Które mi zgotują duchy?
(unosząc ręce)
No? Dodajcież mi otuchy!

Wchodzi Azirafal w długiej czarnej szacie. Nadeptuje na skraj szaty, przewraca się, klnie siarczyście, zszarpuje z siebie szatę i ze złością odrzuca w kąt. Uśmiecha się przepraszająco.

Azirafal:
Przyjacielu, mój ty drogi!
Wstań i podnieś się na nogi.
Po co drążyć swoją rozpacz?
(prowadzi Alganothorna do komputera)
Lepiej skrobnij sobie post'a!

Alganothorn (z wyrzutem):
Et... et tu, Azi, contra me?
Zamiast mówić do mnie: "Fe!
Wstydź się tej swojej słabości!
Mnie przyprawia wręcz o mdłości
Twoja pogoń za rangami.
Zajm się leiej origami!"
Ty namawiasz mnie do tego,
Bym się poddał?! O, nic z tego!
(odwraca się obrażony)

Azirafal (pojednawczo):
No, no, no! To już przesada!
Kierowała mną zasada,
By cierpieniu ulżyć Twemu
Dając spełnić się pragnieniu,
Które męczy Cię tak strasznie!
Czemu, by nie ulec właśnie?
Spójrz na kompa, klawiaturę,
Na potężną swą posturę.
Ręce masz w końcu do tego,
By statsować nam, kolego!

(Azirafal sadza Alganothorna przed ekranem. Alganothorn najpierw z lekką rezerwą, ale później coraz pewniej rozpoczyna statsowanie chochole. Azirafal i Chór Statsiarzy za jego plecami uśmiechają się demonicznie.)

P.S. Ta figurla rzeczywiście jest zajebista, Chaon :twisted:
P.P.S. Ładny avatar :D
P.P.P.S. Świetna ta 4 Scena :shock: I'm impressed...
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Avathar » czw 07.08.2003 8:28

No ładnie ładnie !! Tu jakieś pogańskie kulty a widze ,że jedyny inkwizytor też bierze w nich udział !! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Chłopaki ! Wy macie naprawde talent do pisania komedii (no wiecie :) Taki dramat :P ). Piszcie dalej bo sie fajnie czyta ...
Grim <--- To dla mnie ?? Oj ! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Pozdrawiam. :twisted:
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Chaon » czw 07.08.2003 10:51

Scena 6

Cela Grimfanga. Grim przystawiając ucho do ściany słucha mowy Chaona i dziwnego śpiewu marionetek, dobiegającego z sąsiedniej celi.

Grimfang:
Cóż za plan przebiegły to
Jakież tkwi w Chaonie zło?
Kiedy tu dostanie się
Może uratować mnie...
Ale Chaon jest szalony!
Mogę przezeń być zgubiony!
Jakże przed nim ustrzec się?
Pokrzyżować plany... wiem!
Hihi! Jam przebiegły jest!
Siooostrooo!!!

Słychać głos Stefanii dobiegający z głębi korytarza

Stefania:
. . . . . . . . . . Czego się wariacie drzesz?

Grimfang:
Rzecz się stała niesłychana!
Z ust Chaona leci piana!
Czas zakończyć jego pląsy
Rozpocząć elektrowstrząsy

Stefania podchodzi do wizjera w drzwiach do celi Grimfanga

Stefania:
Aleś szpicel podły jest!
Zresztą skąd to Grimie wiesz?
Przecież siedzisz w tejże celi
Zamknięty już od niedzieli

Grimfang:
Eee...no, tego... skąd tom wiedział?
Bo sam Chaon mi powiedział
Stan jest jego opłakany
A ja, kompan mu oddany
Chcę jedynie jego zdrowia
Prądu pragnie jego głowa

Stefania:
Niech ci będzie, sprawdzę zaraz
Jak to kłamstwo, będzie kara
I przez tydzień na śniadanie
Z wodą suchy chleb dostaniesz!

Stefania odchodzi od celi Grimfanga, podchodzi do celi Chaona i spogląda przez wizjer. Grimfang zaciera ręce hihocząc złośliwie

Stefania:
Co za rzecz pogardy warta!
Cała sala jest obdarta!
Ja ci Chaon, zaraz kijem
Głupie myśli z łba wybiję!

Stefania otwiera drzwi i z kijem drewnianym wchodzi do celi Chaona, Rozglądając się po sali zauważa setki marionetek

Stefania:
Cóż to leży przy Chaonie?
W marionetkach pokój tonie!
Lalek tobie się zachciało?
Zabawek miałeś za mało?
Zdejmij z głowy szmatę tą
Bo miast kija wezmę łom!

Chaon podnosi głowę i śmieje się demonicznie

Chaon:
Nie zabawki to ma pani
To żołnierze mojej armii!
Gdy drzwi celi otworzyłaś
Z planem moim postąpiłaś
Klęski zakosztujesz smaku
Marionetki, do ataku!

Marionetki rzucają się na Stefanię i przewracają ją na ziemię. W całym korytarzu słychać przerażający krzyk Stefanii. Grimfang drży ze strachu

Grimfang:
Rany boskie! Kres mój bliski!
Chaon słyszał moje spiski!
Zaraz przyjdzie do mej sali
Na kawałki mnie rozwali!
O ja biedny, nieszczęśliwy
Nie chcę ginąć, chcę być żywy!
O!... Ustały siostry jęki...
Teraz mnie czekają męki
Słyszę... dni me policzone!
Chaon idzie w moją stronę!

Drzwi do celi Grimfanga otwierają się, staje w nich Chaon w ubiornej skórzanej masce i podartym kaftanie bezpieczeństwa. U stóp jego gromadzą się demoniczne marionetki.

Chaon:
Stefanię na mnie nasłałeś
Uwolnienie mi zesłałeś
Chociaż Grimie mnie zdradziłeś
Przez to jednak uwolniłeś
I dlatego Cię oszczędzę
Ja zakończę Twoją nędzę!
Dzięki mocy mi nadanej
Znów się staniesz mym kompanem!

Chaon zaczyna inkantację, Grimfang cofa się w kąt

Chaon:
Usłysz słowo me: Rack-ham!

Oczy Grimfanga rozbłyskują czerwonym światłem. Jego twarz przyjmuje wyraz obojętny, a następnie strasznie złośliwy

Grimfang
Tak, Chaonie, to nasz pan!
Dzięki żeś wyzwolił mnie
Wyszło ze mnie wszystko złe
Opuścmy zakładu ściany
W podróż teraz się udamy

Chaon:
Tak! To Grim którego znam!
Jakże wielki Tzeentch, nasz pan
Że zaklęcie jedne jego
Uwolniło Grima złego!
Tak, wyruszyć stąd musimy
I odnaleźć inne siły
Ciemności, by stworzyć armię
Która mrokiem świat ogarnie!
Algi, Azi, Grim i Chaon
Okryją się wieczną chwałą!
Zdobędziem to o czym każdy marzy
Niezwykła moc uber-statsiarzy!
I nagrodę niczym wieniec z kwiatów
Na Forum Katedry specjalny status!

Wszyscy podekscytowani opuszczają celę i zakład psychiatryczny

Wszyscy:
W oddali Algiego dom
Śpieszmy wszyscy szybko doń!
Naprzód, władcy wszystkich for
Niech zwycięży lud Mid Nor!!!



PS: Tobie też bardzo dobrze idzie Azirafalu :D Scena 7 należy do Ciebie :)
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Chaon » czw 07.08.2003 14:15

Trochę nie na temat, ale lepiej tutaj niż w temacie w którym został napisany post, do którego się odnoszę (zakręcone...). Ja już nie wiem kto jest bardziej szalony - Grimfang czy Stefania (patrz post Grimfanga w topicu "wyjzady") :roll:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Avathar » czw 07.08.2003 14:47

Chłopy ! Ja Was podziwiam !! Wstawcie wszystkie Wasze scenki na jakiś serwer ! To jest fantastyczne !!! Byle tak dalej.

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Chaon » czw 07.08.2003 15:59

Przekonamy adminów, żeby Katedrowe RPG opisywało odpały z zakładu psychiatrycznego i było pisane wierszem :mrgreen:
Oby się nam tylko tematy nie skończyły...
Talentu nam nie zabraknie na pewno :wink:
Pozdrawiam

PS: Alganothorn jest albo bardzo uparty, albo bardzo obrażalski... :? Algi nie bądź burmuchą :wink:
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » czw 07.08.2003 16:46

sprowadzanie świata do dwóch ewentualności niezwykle go zubaża Chaonie...
obrażalskie bywają małe dzieci, a ja, pomimo technicznie byciem dzieckiem, mały nie jestem na pewno...
:-)
co do upartości - zawsze wolałem określenie 'konsekwentny'...jest takie jakieś bardziej trącące zaletą...
;-)
nie jestem też burmuchą, whatever that is...
:-)
po prostu chwilowo zadecydowałem o nieznacznej alienacji mojej osoby w tym topicu;
poza wszystkim innym nie bardzo mam mozliwość wysilenia szarych, a także innych, komórek w celu innym, niż pisanie magisterki, zatem pisanie wierszem tutaj chwilowo pozostawiam innym
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Chaon » czw 07.08.2003 22:26

:shock:
Piszesz magistęrkę i jednocześnie tyle postów? Zastanawiam się co będzie jak się studia zaczną - teraz mam wolny czas, ale czy wtedy będę miał czas na forum?... Cieszę się jednak, że Azirafal i Chór Statsiarzy odnieśli sukces i przekonali Cię do dalszego pisania postów :wink:
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Alganothorn » czw 07.08.2003 22:31

akurat to nie jest zasługa tego teamu...
ale poradzisz sobie z pisaniem, na pewno...
co do pisania - tutaj raczej pisać nie będę
cieszycie się, prawda?
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

PoprzedniaNastępna

Wróć do Offtopicownia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości