Muahaha! Tego się właśńie spodziewałem!!! Pepliczki wygrywają i Holendrzy takoż. Piękna sprawa...
No to teraz ćwierćfinały - obstawiamy, panowie!
Portugalia - Anglia: po ładnym, szybkim i zaciętym meczu stawiam na jedno-dwubramkowe zwycięstwo Anglików. Mają w tym momencie lepiej poukładany zespół i Rooney'a z Owen'em w ataku, którzy doskonale się ozumieją i każdy z nich może jedną akcją zaważyć o losach meczu. (z Chorwacją dwie bramki strzelił Rooney, a dwie asysty miał Owen). Portugalia wygląda mi na o wiele bardziej zmęczoną sezonem, zawodnicy są trochę niemrawi... nie grają na poziomie zapewniającym awans. A szkoda...
Francja - Grecja: Tu niestety stawiam na zwycięstwo Francuzów. Grecy, mimo sprawności taktycznej raczej nie sprostają Francuzom, którzy teraz się troszkę rozkręcili. Ale nie miałbym nic przeciwko by usłyszeć, iż żabojady odpadli...
Szwecja - Holandia: mimo naprawdę ciekawych i ładnych meczów rozegranych do tej pory przez Szwedów, stawiam na Holandię. Albo remis i karne. Chyba wolałbym wygraną Szwedów, bo bardziej mi ich gra przypadła do gustu, ale Holendrzy, od zawsze (podobnie jak Hiszpanie) "wielcy przegrani wielkich turniejów", w tej chwili powinni pokazać na co ich stać.
Czechy - Dania: ojojojojoj! To dopiero będzie piękny mecz!!! Wygrają Czesi, ale Duńczycy pokażą jak ładnie potrafią grać ofensywnie. Gdyby była taka możliwość, to chciałbym, żeby obydwa zespoły awansowały, ale niestety
Finał marzeń: Anglia - Czechy.
Czarny koń turnieju (jak do tej pory): Grecja i Dania.
Najpiękniejsze bramki: Ibrahimovic (pramka z Niemcami), Tomasson (pierwsza bramka ze Szwedami), Heinz (pierwsza bramka z Niemcami).
If you don't stand for something you'll fall for anything.